W poniedziałek prezydent Duda rusza za Atlantyk. Liczy, że na ostatniej prostej kampanii spotkanie z Donaldem Trumpem i zapowiedź wzmocnienia obecności wojskowej USA w Polsce przekonają do niego niezdecydowanych wyborców.
George Friedman, założyciel wywiadowni Stratfor i czołowy konserwatywny politolog w USA, mówi jednak „Rzeczpospolitej”, że inny termin wizyty w USA byłby szczęśliwszy. – Prezydent Duda nie powinien dopuścić w najgorszym momencie do wciągnięcia Polski w amerykańską politykę. Trump chce go wykorzystać, aby zdobyć głosy Polonii, pokazać się jako mąż stanu – uważa. Ale dla innych polityków będzie to pretekst do oczerniania Polski.