Wątpliwa przerwa w przesłuchaniu Barbary Skrzypek

Protokół przesłuchania Barbary Skrzypek ma luki. Nie ma w nim słowa o przerwie w blisko pięciogodzinnych czynnościach. I faktycznie wygląda na to, że jej nie było.

Publikacja: 19.03.2025 19:08

Prezes PiS Jarosław Kaczyński wśród polityków ugrupowania podczas konferencji prasowej przed siedzib

Prezes PiS Jarosław Kaczyński wśród polityków ugrupowania podczas konferencji prasowej przed siedzibą Prokuratury Okręgowej w Warszawie

Foto: PAP/Paweł Supernak

Upublicznienie protokołu z zeznań Barbary Skrzypek, współpracowniczki prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, która na trzy dni przed śmiercią złożyła zeznania w sprawie tzw. dwóch wież, wywołało kolejne wątpliwości, jak wyglądało jej przesłuchanie. Czy i jak długo pozwolono jej odpocząć, zarządzając przerwę? Problem w tym, że protokół o tym nie wspomina. I wygląda na to, że świadek zeznawała „non stop” – ustaliła „Rz”.

Skrzypek zmarła – co już wiadomo z sekcji – z powodu zawału serca. Śledztwo w sprawie „nieumyślnego spowodowania śmierci” prowadzi Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga.

W tym kontekście istotne jest wszystko, co działo się podczas jej przesłuchania.

Co wskazuje protokół z przesłuchania Barbary Skrzypek?

Przesłuchanie ruszyło o godz. 10.00, a zakończyło się o 14.40. Trwało więc 4 godziny i 40 minut. Wzięli w nim udział pełnomocnicy austriackiego biznesmena, który siedem lat temu złożył zawiadomienie: adw. Jacek Dubois i Krystian Lasik (substytut mec. Romana Giertycha). Nie było pełnomocnika Skrzypek – mec. Krzysztofa Gotkowicza, bo prok. Ewa Wrzosek go nie dopuściła, uznając, że „nie wymagał tego interes świadka”.

Czytaj więcej

Co wynika z zeznań Barbary Skrzypek? Sensacji nie ma

Protokół przesłuchania powinien dokumentować czynność z „możliwą dokładnością”

Podczas przesłuchania prokurator miała zarządzić kilkunastominutową przerwę na odpoczynek. Jednak protokół o tym milczy, a powinien być tego ślad. Art. 148 kpk mówi, że protokół powinien zawierać informacje o przebiegu czynności z „możliwą dokładnością”.

– Przepis kpk mówi, że treść protokołu ma odzwierciedlać przebieg czynności procesowej. Tego uczą już na studiach – mówią „Rz” doświadczeni prokuratorzy. – Jeżeli robi się przerwę, powinna być o tym wzmianka. Podaje się godzinę zarządzenia przerwy, a potem informację, kiedy przesłuchanie wznowiono. To wynika z kodeksu postępowania karnego i z pragmatyki służbowej – wskazuje jeden z naszych rozmówców. Inny dodaje: – Często podaje się także, dlaczego zarządzono przerwę, np. dla odpoczynku czy skonsultowania się świadka z adwokatem.

Dlaczego prok. Wrzosek przerwę przemilczała? – Do piątku pani prok. Wrzosek jest na urlopie. Odpowiedź w dniu dzisiejszym jest niemożliwa – wskazuje nam prok. Izabela Dołgań-Szymańska, zastępująca rzecznika PO w Warszawie.

Mec. Krzysztof Gotkowicz rozmawiał z Barbarą Skrzypek po jej wyjściu z prokuratury, ale jak twierdzi, „treść rozmowy z klientką stanowi tajemnicę adwokacką”.

Przerwa była po około trzech godzinach, jak pani Skrzypek skończyła zeznawać, i prokurator Wrzosek musiała przygotować protokół przed jego odczytaniem

mec. Jacek Dubois, pełnomocnik biznesmena, który złożył zawiadomienie ws. „dwóch wież”

Nieco światła rzuca za to mec. Jecek Dubois: – Przerwa była po około trzech godzinach, jak pani Skrzypek skończyła zeznawać, i prokurator Wrzosek musiała przygotować protokół przed jego odczytaniem. Wszyscy: ja, pani Skrzypek i drugi adwokat, wyszliśmy na korytarz, siedzieliśmy tam z 20 minut i rozmawialiśmy – mówi „Rz” mec. Dubois. Dlaczego więc o przerwie nie ma wzmianki w protokole? – Nikomu nie przyszło do głowy, że sprawa tak się zakończy – uważa.

Wygląda więc na to, że w ogóle nie było przerwy podczas składania zeznań przez Barbarę Skrzypek, lecz już dopiero po ich zakończeniu, kiedy prok. Wrzosek drukowała protokół.

Zabezpieczyć nagrania z monitoringu i firmowego komputera prok. Wrzosek – stowarzyszenie pisze do Bodnara

Wobec śmierci świadka i wiązania zgonu Barbary Skrzypek przez środowisko PiS ze stresującym przesłuchaniem, to ważna informacja. Zwłaszcza że  jak pisała „Rz”  przesłuchania nie nagrywano, a pełnomocnika nie wpuszczono, choć prok. Wrzosek zapisała w protokole, że świadek „ma duże problemy z czytaniem (nosi okulary), jest zdenerwowana, gdyż pierwszy raz występuje w charakterze świadka, tj. w tej sprawie, jest zdenerwowana, na co wpływa również fakt obecności dwóch pełnomocników pokrzywdzonego”.

Jak pisaliśmy, świadek mogła czuć presję – po przeciwnej stronie miała trzy osoby, w tym prokurator znaną z niechęci do PiS.

Czytaj więcej

Wątpliwości wokół sprawy Barbary Skrzypek

Nieco światła mógłby rzucić na przesłuchanie monitoring. Kamer nie było w pokoju, ale były na zewnątrz i na korytarzach budynku prokuratury. Czy monitoring oraz firmowy komputer prok. Wrzosek zabezpieczono?  Referent śledztwa podejmuje wszelkie czynności dla wyjaśnienia sprawy śmierci świadka. Jednak dla dobra postępowania nie może udzielić informacji co do podejmowanych szczegółowych czynności – mówi nam prok. Norbert Woliński, rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.

O wydanie polecenia zabezpieczenia dowodów związanych z przesłuchaniem Barbary Skrzypek zwróciło się do ministra Adama Bodnara Stowarzyszenie Prokuratorów „Ad Vocem”. Chodzi o nagrania z monitoringu z wnętrza i zewnętrznych części budynku prokuratury, „z których wynikałoby m.in. to, kiedy świadek stawiła się na przesłuchanie, kiedy stawili się pełnomocnicy strony i pełnomocnik świadka, kiedy opuścili pokój przesłuchania, kiedy miała miejsce przerwa i w jakiej kondycji psychofizycznej przed przesłuchaniem, w jego trakcie oraz po przesłuchaniu była świadek” – wskazuje stowarzyszenie. To samo ma dotyczyć komputera prok. Wrzosek.

„Zabezpieczenie plików związanych z tym przesłuchaniem pozwoli na uzyskanie opinii biegłego z zakresu informatyki odpowiadającej na pytania biorące się z wątpliwości co do rzeczywistego przebiegu czynności” – zaznacza stowarzyszenie.

Upublicznienie protokołu z zeznań Barbary Skrzypek, współpracowniczki prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, która na trzy dni przed śmiercią złożyła zeznania w sprawie tzw. dwóch wież, wywołało kolejne wątpliwości, jak wyglądało jej przesłuchanie. Czy i jak długo pozwolono jej odpocząć, zarządzając przerwę? Problem w tym, że protokół o tym nie wspomina. I wygląda na to, że świadek zeznawała „non stop” – ustaliła „Rz”.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Rzeczy osobiste odebrane przez Niemców wracają po latach do rodzin więźniów
Kraj
Donald Tusk chce przeszkolić rocznie 100 tys. ochotników. Czy to realne?
Materiał Partnera
Targi Agrotech już 14-16 marca w Kielcach. Bilety już są!
Kraj
Za mało pieniędzy dla muzeum Łemków
Kraj
Po publikacji „Rzeczpospolitej”: Brzoska zaprasza Pytlaka do współpracy przy deregulacji
Materiał Promocyjny
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Kraj
Kontrowersyjna impreza z udziałem IPN. „Legitymizowanie ekstremizmu”
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń