Wierni Kościoła prawosławnego podzielili się w ocenie zwierzchnika, który – jak ujawniła „Rz” – był świadomym tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie Jurek.
Były przewodniczący diecezjalnego Bractwa Prawosławnego Sławomir Nazaruk, zastrzegając, że nie chce oceniać postępowania metropolity, broni go w jednej sprawie przytoczonej w artykule. Napisaliśmy, że w sierpniu 1986 r. młodzież prawosławna Biało- stocczyzny, nie mając zgody władz kościelnych, skorzystała z nieobecności zwierzchnika diecezji i zorganizowała pielgrzymkę na Świętą Górę Grabarkę. Nazaruk twierdzi, że Sawa, wówczas ordynariusz białostocki, wprowadził w błąd SB co do swojej niewiedzy w tej sprawie, bo pierwsza pielgrzymka odbyła się za jego błogosławieństwem. Tymczasem w donosie zachowanym w aktach TW „Jurek” zanotowano jego wypowiedź, że nic nie wiedział o pielgrzymce, gdyż był w tym czasie w Finlandii.
Oburzenie wielu prawosławnych wywołało natomiast oświadczenie metropolity, jakie złożył po naszym artykule. Arcybiskup uznał go za atak na prawosławie. „Szatanowi bowiem nie podoba się spokój w Cerkwi”. Jego zdaniem publikacja to część większego spisku. „Atak na zwierzchnika Cerkwi prawosławnej i duchowieństwo wpisuje się w zakrojony na skalę światową atak na prawosławie” – napisał.
Użytkownicy forum cerkiew. pl wzywają metropolitę do dymisji. „Jestem zdruzgotany tym, co przeczytałem w dzisiejszej „Rzeczpospolitej”. Metropolita dla dobra Cerkwi powinien przejść w stan spoczynku. Jak pozostałych 5 arcybiskupów zamierza pokajać się za zdradę Cerkwi, to moje pytanie do św. soboru” – napisał użytkownik o nicku Piotr.
„Mam nieodparte wrażenie, że panowie związani z cerkiew. pl lub inni obrońcy metropolity nie kwapią się do skomentowania kluczowych słów jego odezwy dotyczących światowego spisku na prawosławie. Wstydzicie się? Też bym się wstydził – w końcu nie chodzi o byle kogo, a o zwierzchnika Cerkwi” – pisze z kolei „deprofundis”.