– Do czego to doszło w tym prawicowym Rzeszowie, że lewica chce budować kaplicę, a Prawo i Sprawiedliwość jest przeciwne? – dziwi się jeden z rzeszowskich radnych.
– To kiełbasa wyborcza – wytykał prezydentowi podczas wczorajszej sesji rady Rzeszowa radny PiS Robert Kultys.
Sprawa budowy kaplicy na osiedlu Nowe Miasto od miesiąca nie schodzi z czołówek lokalnych gazet i budzi w mieście emocje.
31 sierpnia radni – za namową prezydenta Tadeusza Ferenca z SLD – zgodzili się na oddanie 18 arów miejskiej ziemi parafii katedralnej, która chce postawić przy szkole kaplicę pomocniczą.
– Prezydentowi się nie odmawia – tłumaczyła radna Marta Niewczas z popierajacego Ferenca klubu Nasz Dom Rzeszów.