Sprawa wyszła na jaw przez przypadek. Policjanci z Bartoszyc dowiedzieli się, że w jednej z miejscowości pod granicą z obwodem kaliningradzkim jest zabytkowy kamień milowy, który pochodzi jeszcze z czasów pruskich. Widnieje na nim napis „6 miles Königsberg".
Funkcjonariusze pojechali na miejsce. – Tam kamień rzeczywiście był – mówi nam asp. sztab. Robert Koniuszy, z komendy powiatowej w Bartoszycach.
Kamień był wkopany w pobliżu domu. Został zabezpieczony przez policjantów. – Właściciel posesji mówił nam, że ma go od ok. 10 lat. Powiedział, że przynieśli mu robotnicy drogowi, którzy remontowali przed laty drogę krajową – dodaj asp. sztab. Koniuszy.
Policja wszczęła postępowanie dotyczące złamania ustawy o ochronie zabytków, a dokładnie w sprawie niszczenia lub uszkodzenia zabytku. Grozi za to kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Na razie nikt nie usłyszał zarzutów. Asp. Koniuszy przyznaje, że przez 10 lat nikt nie szukał kamienia. Dlaczego? – Tego jeszcze nie wiemy – dodaje.