Wypowiedź Nitrasa odbiły się szerokim echem, skrytykowali je m.in. posłowie opozycji, w tym były szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz, który ocenił, że wypowiedź Nitrasa była „niedopuszczalna i niemądra”. Sam Nitras był o swe słowa pytany w poniedziałek w Polsat News. Powiedział, że został wychowany w katolicyzmie i uważa się za chrześcijanina, ale nie chodzi do kościoła. - Mniej niż 20 proc. szczecinian chodzi co niedzielę do kościoła - dodał.
Dowiedz się więcej: „Opiłować katolików z pewnych przywilejów”. Sławomir Nitras: Nie mogę przeprosić
W związku z krytyką pod swoim adresem ze strony polityków opozycji Sławomir Nitras został w Polsat News zapytany, czy nie uważa, że powinien przeprosić za słowa o „opiłowywaniu”. - Nie, nie mogę przeprosić, bo nie powiedziałem nic złego. Jeżeli komuś się nie podoba słowo „odpiłować” od przywilejów, to oczywiście mogę znaleźć substytut dla tego słowa - oświadczył. Odnosząc się do głosów krytyki ocenił, że „te wypowiedzi są w dużym stopniu podszyte polityką, interesami bieżącymi”.
Głos w sprawie słów Nitrasa zabrał w niedzielę abp Wacław Depo, w czasie Apelu Jasnogórskiego. Metropolita częstochowski nie prowadził Apelu, ale swoje przesłanie wygłosił przed udzieleniem błogosławieństwa.
- Wobec prób odrzucenia i zmarginalizowania wiary chrześcijańskiej na ziemi polskiej, poprzez tzw. mniejszość religijną, powtarzajmy sobie słowa Psalmu 23: Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną - powiedział.