Oszuści czyszczą konta z użyciem zdalnego pulpitu - ostrzeżenie Rzecznika Finansowego

Rzecznik Finansowy ostrzega przed oszustami, którzy oferują niezwykle intratne inwestycje albo podszywają się pod przedstawicieli banku czy biura maklerskiego i za pomocą zdalnego pulpitu czyszczą konta ofiar.

Publikacja: 05.11.2020 11:32

Oszuści czyszczą konta z użyciem zdalnego pulpitu - ostrzeżenie Rzecznika Finansowego

Foto: Adobe Stock

dgk

– Zdecydowałem o nagłośnieniu tego zjawiska z dwóch powodów. Po pierwsze, ponownie chciałbym zaapelować o większą rozwagę przy korzystaniu z pozornie atrakcyjnych ofert "inwestycji". Po drugie, żeby przestrzec przed nowym, sygnalizowanym nam w zgłoszeniach mechanizmem oszustwa: wykorzystania zdalnego pulpitu – informuje dr hab. Mariusz Jerzy Golecki, Rzecznik Finansowy.

Na czym to polega? Pod pozorem "szkolenia" przed skorzystaniem z platformy inwestycyjnej oszuści przekonują ofiarę do zainstalowania na komputerze programu, który pozwala im na zdalne przejęcie nad nim kontroli.  W innych przypadkach z klientem kontaktują się rzekomi przedstawiciele banku czy biura maklerskiego, w którym klient ma rachunek. Wykorzystując zaufanie klienta, przejmują kontrolę nad ich komputerem i wykonują szereg transakcji z konta bankowego.

Czytaj też: Pieniądze zniknęły kobiecie z konta. Jest skarga nadzwyczajna Rzecznika Finansowego

– Dałem się nabrać na tzw. zarabianie pieniędzy przez Internet na handlu akcjami i walutami – tak zaczyna się wystąpienie jednego z oszukanych klientów do Rzecznika Finansowego.

Telefoniczny konsultant najpierw namówił klienta do wpłaty 250 euro na konto platformy inwestycyjnej, zapewniając, że tylko ta kwota będzie inwestowana. Następnie przekonał go do pobrania na komputer programu, który miał służyć do zarządzania inwestycjami.

– Po zarejestrowaniu się, została mi przydzielona osoba, która miała mi pomoc w zarabianiu – opisuje klient. "Doradca" zaczął od wytłumaczenia, że inwestycja będzie polegała na zakupie akcji Boeinga, które miałby być w danym momencie przecenione ze względu na pandemię. Jednocześnie przy pomocy zainstalowanego programu, zaczął wykonywać różne działania na komputerze klienta.

– Nie byłem zorientowany, że przy pomocy tego programu można bez mojej zgody wykonywać operacje, czyli tak działać jakbym to ja działał. Sam wykonywał operacje związane z przelewem, a mnie nieświadomemu pozostało podać mu dane z SMS, które otrzymałem z mojego banku. Po naszym roboczym spotkaniu zajrzałem do mego banku i zobaczyłem, w jak sprytny sposób zostałem okradziony – pisze klient.

Oprócz 250 euro klient stracił w ten sposób pieniądze zgromadzone na koncie.

– Niestety, w takiej sytuacji ciężko będzie klientowi odzyskać pieniądze. Dlatego apeluję o daleko posuniętą ostrożność przy korzystaniu z ofert atrakcyjnych inwestycji na platformach internetowych - mówi Mariusz Golecki. - Pamiętajmy, żeby nie pozwalać osobom, których nie znamy, na instalowanie oprogramowania zawierającego funkcjonalność zdalnego pulpitu. Nie klikajmy w linki przesłane e-mailem. Jeśli ktoś nakłania nas do tego telefonicznie, rozłączmy się i skontaktujmy – najlepiej korzystając z innego telefonu – z infolinią naszego banku lub biura maklerskiego – dodaje Rzecznik Finansowy.

Praca, Emerytury i renty
Nie wszyscy uprawnieni dostaną 13. emeryturę w tej samej wysokości. Od czego zależy kwota?
Prawo karne
Rośnie przestępczość obcokrajowców. Potrzebna nowa strategia
Zawody prawnicze
Państwo nie chce już płacić milionów komornikom za przymusową emeryturę
Sądy i trybunały
Prawnicy kojarzeni z poprzednią władzą jednoczą siły. Inicjatywa wyszła z TK
Konsumenci
Jest pierwszy „polski” wyrok dotyczący sankcji kredytu darmowego