To sedno czwartkowego wyroku Trybunał Sprawiedliwości w sprawie C-140/22 mBank, który pewnie będzie się przekładał na rozliczenie unieważnionych umów frankowych.
Co orzekł TSUE w sprawie C-140/22 mBank
TSUE rozstrzygnął, że sprzeczne z dyrektywą konsumencką są wykładnie prawa krajowego, uzależniające następstwa bezskuteczności abuzywnego postanowienia umowy od złożenia przez konsumenta oświadczenia, że jest tych następstw świadomy. W szczególności z orzeczenia TSUE wynika, że sprzeczna z dyrektywą 93/13 jest wykładnia prawa krajowego, w myśl której roszczenie banku o zwrot świadczeń spełnionych w wykonaniu umowy, nieważnej z powodu zamieszczenia w niej nieuczciwych postanowień zaczynałby się dopiero od chwili złożenia przez konsumenta oświadczenia o świadomości skutków nieważności tej umowy, zaś konsumentowi należałyby się odsetki za opóźnienie banku w zwrocie nienależnych świadczeń dopiero od daty złożenia takiego oświadczenia. TSUE orzekł także, że raty kredytu zapłacone przez konsumenta w wykonaniu nieważnej umowy kredytu podlegają zwrotowi bez pomniejszenia ich o wartość rzekomych korzyści uzyskanych przez niego przez wykonywaniu umowy.
Zdaniem TSUE zobowiązanie konsumenta do składnia osobnego oświadczenia w celu dochodzenia jego roszczeń, mogłoby podważyć odstraszający skutek dyrektywy 93/13/EWG, zachęcając banki do odrzucania przedsądowych żądań konsumentów o stwierdzenia nieuczciwego charakteru klauzul umowy. Jeśli chodzi o możliwość obniżenia przez sąd kwot dochodzonych przez konsumenta od banku o równowartość odsetek, które bank otrzymałby, gdyby umowa pozostała w mocy, Trybunał przypomniał, że dyrektywa 93/13/EWG stoi na przeszkodzie żądaniu przez bank rekompensaty wykraczającej poza zwrot kapitału oraz ustawowych odsetek za zwłokę liczonych od dnia wezwania do zapłaty. Dopuszczenie możliwości żądania od konsumentów wynagrodzenia za korzystanie z kapitału Trybunał uznał za sprzeczne z długoterminowym celem dyrektywy 93/13/EWG.
Czytaj więcej
W czwartek TSUE ma orzec w kwestii przedawnień roszczeń frankowych, a środowa sprawa przed Sądem Najwyższym o to, jak liczyć kwotę wzbogacenia banku spadła z wokandy na dłużej - z powodu wniosku banku o test niezależności orzekających w tej sprawie.
Co wyrok TSUE oznacza dla frankowiczów
W ocenie adwokata Marcina Szymańskiego, reprezentującego frankowiczów w podobnych sprawach, obecnego na ogłoszeniu wyroku, wyrok ten kładzie kres pojawiającym się przed polskimi sądami próbom interpretowania polskiego prawa cywilnego, tak aby odwlec w czasie wynikające z dyrektywy 93/13 negatywne dla banków następstwa stosowania nieuczciwych postanowień w umowach kredytu, do chwili złożenia konsumenta, przed sadem sformalizowanego oświadczenia o świadomości skutków nieważności umowy. - Interpretacje takie w oczywisty sposób osłabiały ochronę konsumenta i a także skuteczność prewencyjnego działania dyrektywy - dodaje mec. Szymański.