Wojciech Bochenek, radca prawny, przytacza uzasadnienie korzystnego dla klienta nieprawomocnego wyroku płockiego Sądu Rejonowego (sygn. akt I C 2436/22) zapadłego krótko przed rozstrzygnięciem TSUE. Sad orzekł, że żądanie waloryzacji kapitału udostępnionego konsumentowi nie ma podstawy prawnej, gdyż art. 3581 § 3 kodeksu cywilnego stanowi, że w razie istotnej zmiany siły nabywczej pieniądza sąd może zmienić wysokość lub sposób spełnienia świadczenia, ale waloryzacja kapitału byłaby sprzeczna z interesem konsumenta oraz z zasadami współżycia społecznego.
Radosław Górski, radca prawny, pełnomocnik frankowicza w głośnej sprawie o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału rozstrzygniętej przez TSUE w połowie czerwca, wskazuje, że rzecznik generalny w opinii i Trybunał w wyroku uznali, że żaden rodzaj rekompensaty bankom się nie należy.
Przypomnijmy, że pytanie brzmiało: czy po stwierdzeniu nieważności umowy kredytu banki i konsumenci, poza zwrotem pieniędzy zapłaconych w wykonaniu nieważnej umowy wraz z odsetkami, mogą też domagać się: „jakichkolwiek innych świadczeń, w tym należności (w szczególności wynagrodzenia, odszkodowania, zwrotu kosztów lub waloryzacji świadczenia)”.
– Z orzeczenia wynika, że po stwierdzeniu nieważności umowy kredytu banki mają prawo do zwrotu „kapitału wypłaconego z tytułu wykonania tej umowy”, a o żadnych „rekompensatach” wymienionych w pytaniu prejudycjalnym (w tym również o waloryzacji) nie może być mowy – twierdzi mec. Górski.
Autopromocja
Orzeł Innowacji
Ogłoszenie wyników już 5 czerwca. Zapisz się, aby wziąć udział w gali.
WEŹ UDZIAŁ
Okiem sędziego od spraw frankowiczów
Sędzia Henryk Walczewski z sądu frankowego inaczej patrzy na ten spór.
– Sędzia, orzekając, musi podać podstawę prawną rozstrzygnięcia. Wyroki TSUE nie stanowią prawa, mają ujednolicać wykładnię prawa krajowego zgodnie ze standardami unijnymi. Artykuł 358/1 § 4 k.c. pozbawia przedsiębiorców prawa do waloryzacji. Dla TSUE w wyroku z 15 czerwca głównym problemem staje się zaś nałożenie na banki sankcji w obliczu przekonań sądu pytającego. Stąd rozważania TSUE o proporcjonalności i odstraszających skutkach wyparły podstawy materialne sporu, czyli rozliczenie finansowe mające przywrócić kontraktową równowagę stron (art. 3 dyrektywy konsumenckiej). Należy mieć na względzie, czy nakładanie sankcji z art. 7 dyrektywy mieści się w kompetencjach sądów cywilnych (art. 1 k.p.c.). Z kolei art. 405 k.c. jest bezwzględnie wiążący i musi znaleźć zastosowanie, jeżeli spełnione są przesłanki z ustawy – argumentuje.