W sprawie, którą zajmował się warszawski sąd, windykator nie przyjmował jakichkolwiek wyjaśnień od dłużnika, chociaż ten ostatni w kontaktach z bankiem i z samym windykatorem kwestionował istnienie wierzytelności.
Mimo to windykator wysyłał za pośrednictwem poczty elektronicznej oraz wiadomości SMS komunikaty wzywające do nawiązania kontaktu, przesyłał na adres dłużnika korespondencję sugerującą zadłużenie, wykonywał połączenia telefoniczne, zarówno na prywatne, jak i na służbowe numery telefonów. Dzwonił między innymi na numery stacjonarne w miejscu pracy dłużnika, a podczas tych połączeń udzielał informacji o rzekomym zadłużeniu bez wcześniejszej weryfikacji rozmówcy. Ponadto wykonywał także połączenia telefoniczne przez automat.