Sprawa dotyczyła umowy pożyczki opiewającej na 500 zł zawartej w lipcu 2005 roku. Znalazł się w niej zapis, że w przypadku nie spłacenia w terminie zobowiązania, wypowiedzenia lub odstąpienia od umowy, od kwoty pożyczki będą naliczane dzienne odsetki w wysokości 9 proc. od dnia zawarcia umowy.
Sąd Rejonowy w Bytomiu, na skutek pozwu wierzyciela nakazał zapłatę kwoty 500,00 złotych wraz z umownymi odsetkami. Orzeczenie się uprawomocniło.
Jak się okazało pozwany o wydanym wobec niego nakazie dowiedział się dopiero od komornika prowadzącego egzekucję. Jak ustalono na dzień 13 kwietnia 2021 roku komornik wyegzekwował od dłużnika kwotę 53 463,74 złotych, czyli ponad 100 krotność pożyczonego kapitału. Do wyegzekwowania pozostało wówczas jeszcze 500 zł tytułem należności głównej oraz 221 tys. złotych tytułem odsetek.
Prokurator złożył do Sądu Rejonowego w Sosnowcu pozew o pozbawienie wykonalności tytułu wykonawczego nakazu zapłaty oraz wniosek o zabezpieczenie tego powództwa poprzez zawieszenie postępowania egzekucyjnego, który sąd uwzględnił. Jednocześnie Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro wniósł do Sądu Najwyższego skargę nadzwyczajną.
Podniesiono w niej, że Sąd Rejonowy w Bytomiu stosując przepisy o postępowaniu nakazowym, wydał orzeczenie bez zbadania z urzędu potencjalnie nieuczciwego charakteru zapisów umowy, z której wynikało zobowiązanie. Nie uczynił tego w sytuacji, gdy oprocentowanie pożyczki zostało ustalone na poziomie zabronionym przez prawo i w sposób istotny naruszało równowagę kontraktową na niekorzyść pozwanego. W takim przypadku sąd był zobligowany do zbadania postanowień umowy i skierowania sprawy do rozpoznania w postępowaniu zwyczajnym. Sąd pominął w sposób nieuprawniony fakt, że pozwany posiadał status konsumenta, a zatem jako słabsza strona umowy podlegał szczególnej ochronie gwarantowanej przez Konstytucję.