Bilingi przechowywane przez dwa lata

Wraca dyskusja jak długo przechowywać dane o rozmowach telefonicznych, e-mailach i sms

Publikacja: 08.01.2009 07:14

Bilingi przechowywane przez dwa lata

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Są dwie propozycje – dwa albo cztery lata retencji tych danych. Termin dwuletni, taki jak dotychczas, przewiduje projekt rządowy, przygotowany przez Ministerstwo Infrastruktury.

Cztery lata postuluje PiS, którego projekt jest zasadniczo powieleniem rządowego, z kilkoma tylko odstępstwami, w tym właśnie nowym art. 180a. To bowiem dawna propozycja resortu infrastruktury za premierostwa Jarosława Kaczyńskiego, zgłoszona rok temu jako inicjatywa poselska. Dlatego też projekty są bardzo zbliżone, m.in. w takich kwestiach jak przepisy antyspamowe i zmiany umów z posiadaczami telefonów komórkowych. Dziś oboma zajmie się Sejm.

[b]Chodzi tu o obowiązek firm telekomunikacyjnych (które są operatorami lub dostawcami publicznie dostępnych usług) zatrzymywania i przechowywania danych przez dwa albo cztery lata od dnia połączenia lub nieudanej próby połączenia.[/b] Firmy te muszą m.in. rejestrować daty i godziny połączeń lub takich prób, lokalizacje telefonów komórkowych, rodzaje połączeń (rozmowa telefoniczna, SMS, MMS), a także to, kto z kim się łączył. Z danych tych w razie potrzeby mogłyby korzystać: policja, inne służby mundurowe, sądy, służby specjalne oraz skarbówka.

Propozycję poselską, która zakłada czteroletni okres przechowywania danych, trudno będzie przeforsować, bo jest sprzeczna z prawem europejskim. Zmianę prawa telekomunikacyjnego w zakresie retencji danych wymusza bowiem dyrektywa 2006/24/WE. Przewiduje ona w art. 5 i 6, że informacje o połączeniach trzeba przechowywać minimum przez sześć miesięcy, a maksymalnie dwa lata.

Dyrektywa zastrzega jednocześnie, że państwa członkowskie nie mogą samodzielnie wydłużyć sobie tego terminu.

Posłowie PiS przekonują, że w wyjątkowych wypadkach możliwe jest wydłużenie dwuletniego terminu na podstawie art. 12 dyrektywy. Nie może być ono jednak środkiem jednostronnej dyskryminacji lub ukrytego ograniczenia w handlu pomiędzy państwami członkowskimi UE ani stwarzać przeszkód w funkcjonowaniu rynku wspólnotowego.

Posłowie podkreślają, że biorąc pod uwagę realia postępowań karnych prowadzonych w Polsce, wskazać należy, że [b]billingi telefoniczne i informacje dotyczące lokalizacji telefonów komórkowych (czyli dane telekomunikacyjne) są niejednokrotnie podstawowymi dowodami w sprawach o najpoważniejsze przestępstwa o charakterze kryminalnym lub gospodarczym.[/b] Tylko dzięki nim bywa możliwe rozpracowanie i rozbicie przez organy ścigania wielu zorganizowanych grup przestępczych oraz ustalenie struktury gangu i jego członków(zarówno tych zwykłych, jak i kierownictwa).

Oba projekty wprowadzają także zmiany w przepisach konsumenckich związane z rezygnacją klienta z umowy promocyjnej zawartej na czas określony. To duży problem klientów firm telefonii komórkowej. W przyszłości, jak się przewiduje, kara umowna za odstąpienie od takiej umowy będzie liczona proporcjonalnie do okresu wykorzystania usług – im dłużej konsument korzystał z promocyjnej usługi, tym niższą karę umowną zapłaci.

Inna istotna zmiana dotyczy ograniczenia przywileju wypowiedzenia przez klienta umowy bez płacenia kary, gdy nie zgadza się on ze zmianami regulaminu świadczenia usług. Art. 59 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=174502]prawa telekomunikacyjnego[/link] ma różnicować przyczyny zmian regulaminu – jeśli będą wymuszone nowelizacją przepisów, to klient nie będzie mógł bezkarnie wypowiedzieć umowy.

Zaostrzone będą też regulacje antyspamowe (pisaliśmy o tym: "[link=http://www.rp.pl/artykul/236500.html]Zawysyłanie spamu nawet 100 tys. zł kary[/link]", "Rz" z 19 grudnia 2008 r.).

Są dwie propozycje – dwa albo cztery lata retencji tych danych. Termin dwuletni, taki jak dotychczas, przewiduje projekt rządowy, przygotowany przez Ministerstwo Infrastruktury.

Cztery lata postuluje PiS, którego projekt jest zasadniczo powieleniem rządowego, z kilkoma tylko odstępstwami, w tym właśnie nowym art. 180a. To bowiem dawna propozycja resortu infrastruktury za premierostwa Jarosława Kaczyńskiego, zgłoszona rok temu jako inicjatywa poselska. Dlatego też projekty są bardzo zbliżone, m.in. w takich kwestiach jak przepisy antyspamowe i zmiany umów z posiadaczami telefonów komórkowych. Dziś oboma zajmie się Sejm.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Sądy i trybunały
Adam Bodnar ogłosił, co dalej z neosędziami. Reforma już w październiku?
Prawo dla Ciebie
Oświadczenia pacjentów to nie wiedza medyczna. Sąd o leczeniu boreliozy
Prawo drogowe
Trybunał zdecydował w sprawie dożywotniego zakazu prowadzenia aut
Zawody prawnicze
Ranking firm doradztwa podatkowego: Wróciły dobre czasy. Oto najsilniejsi
Prawo rodzinne
Zmuszony do ojcostwa chce pozwać klinikę in vitro. Pierwsza sprawa w Polsce