Ukraińcy zaatakowali kolejny obwód w Rosji? Doniesienia o trwających walkach

Siły Zbrojne Ukrainy zaatakowały w dwóch miejscach na granicy obwodów charkowskiego i biełgorodzkiego - podają rosyjskie źródła. Według tamtejszych władz, sytuacja jest pod kontrolą wojsk rosyjskich.

Publikacja: 27.08.2024 11:27

Ukraińscy żołnierze mieli zaatakować Rosjan na granicy obwodu biełgorodzkiego

Ukraińscy żołnierze mieli zaatakować Rosjan na granicy obwodu biełgorodzkiego

Foto: REUTERS/Viacheslav Ratynskyi

zew

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 916

Około 500 żołnierzy Sił Zbrojnych Ukrainy atakuje siły rosyjskie w rejonie dwóch przejść granicznych w obwodzie biełgorodzkim – podał związany z rosyjskimi strukturami siłowymi kanał Mash w serwisie Telegram. Według tego źródła, chodzi o przejścia Hoptiwka-Niechotiejew oraz Szebiekino, położone na granicy rosyjskiego obwodu biełgorodzkiego i ukraińskiego obwodu charkowskiego.

Doniesienia o walkach na granicy obwodu biełgorodzkiego

Mash przekazał, że w obu wymienionych miejscach trwają walki. We wpisie podano, że ok. 200 żołnierzy wspieranych przez bojowe wozy piechoty szturmuje rosyjskie pozycje w punkcie Hoptiwka-Niechotiejew, a ok. 300 - w Szebiekinie. Rosjanie mieli odpowiedzieć ostrzałem artyleryjskim, a także wysłać w rejon starć śmigłowce. Mash podał również, powołując się przy tym na nasłuch łączności wojsk, że w walkach po stronie ukraińskiej biorą udział ochotnicy z Polski, Gruzji i Stanów Zjednoczonych.

Czytaj więcej

Rosjanie bliżej Pokrowska, Ukraińcy uderzą pod Zaporożem?

Jeśli doniesienia te się potwierdzą, oznaczałoby to kolejne starcia w przygranicznym Szebiekinie. W czerwcu 2023 r. w miejscu tym doszło do walk z udziałem proukraińskich bojówek. Według innego kanału w serwisie Telegram, SHOT, walki w rejonie Niechotiejewa zakończyły się, wojska ukraińskie zostały odparte, a straty Ukraińców wyniosły ok. 20 ludzi, przy czym źródła tej informacji nie podano.

Na doniesienia o walkach trwających na granicy obwodów biełgorodzkiego i charkowskiego zareagował gubernator obwodu biełgorodzkiego Wiaczesław Gładkow. "Pojawiła się informacja, że ​​wróg próbuje przedrzeć się przez granicę obwodu biełgorodzkiego. Według Ministerstwa Obrony Rosji, sytuacja na granicy pozostaje trudna, ale pod kontrolą" - oświadczył w serwisie Telegram. "Nasze wojsko prowadzi zaplanowane działania. Prosimy zachować spokój i ufać wyłącznie oficjalnym źródłom informacji" - napisał rosyjski urzędnik.

Gubernator obwodu biełgorodzkiego: 11 cywili rannych

Wcześniej Gładkow informował, że w ciągu doby ukraińskie wojsko ostrzelało 27 osiedli na terenie wszystkich siedmiu przygranicznych rejonów obwodu. Przekazał, że odnotowano 74 pociski oraz 23 ataki z wykorzystaniem dronów. Według Gładkowa, uszkodzenia zarejestrowano m.in. w 13 budynkach wielorodzinnych, 18 jednorodzinnych, 5 obiektach handlowych i 15 pojazdach. Największe zniszczenia, podał urzędnik, odnotowano w rejonie szebiekińskim. Łącznie 11 osób cywilnych zostało rannych - przekazał Gładkow.

Długość granicy obwodu biełgorodzkiego z Ukrainą to 350 kilometrów. Od kwietnia 2022 r. na terenie obwodu biełgorodzkiego obowiązuje wysoki stopień zagrożenia terrorystycznego. Rosyjskie władze tłumaczyły to zaostrzeniem sytuacji na granicy rosyjsko-ukraińskiej i działalnością ukraińskiego wojska na terenach przygranicznych po inwazji Rosji na Ukrainę, nazywanej przez Kreml "specjalną operacją wojskową".

Czytaj więcej

Dmitrij Miedwiediew mówi, że nie będzie żadnych negocjacji Rosji z Ukrainą

Atak wojsk ukraińskich w obwodzie kurskim

9 sierpnia w obwodzie biełgorodzkim wprowadzono reżim operacji antyterrorystycznej, a od 15 sierpnia sytuację w regionie uznano za stan nadzwyczajny na szczeblu federalnym. Doszło do tego po tym, jak 6 sierpnia Siły Zbrojne Ukrainy rozpoczęły ofensywę w sąsiadującym z obwodem biełgorodzkim obwodzie kurskim. Przebieg wydarzeń na froncie pokazywał, że Rosjanie zostali zaskoczeniu ukraińskim atakiem. Ukraińcy podawali, że w ramach trwającej operacji żołnierze Sił Zbrojnych Ukrainy zajęli ponad 90 miejscowości, w tym miasto Sudża, kontrolują ponad 1 250 km2 terytorium i wzięli do niewoli ok. 2 tysięcy jeńców.

Według Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy, na zachodnim skrzydle ukraińskiego ugrupowania w obwodzie kurskim Rosjanie znaleźli się w trudnej sytuacji: przed sobą i po bokach mają oddziały ukraińskie, a z tyłu rzekę Sejm. Na terenie ok. 400 kilometrów kwadratowych miało znajdować się ok. 2 tys. rosyjskich żołnierzy.

Czytaj więcej

Generał o dronie nad Polską: Nie było zagrożenia, zestrzelenie mogło być groźniejsze

Ukraińcy zniszczyli w tym rejonie wszystkie trzy mosty drogowe na rzece Sejm, a następnie zbudowaną przez rosyjskich saperów przeprawę pontonową. Ukraińscy żołnierze liczyli, że odcięci na południowym brzegu rzeki Rosjanie uciekną, zostawiając ciężki sprzęt, albo się poddadzą. Z dostępnych informacji wynikało też, że ukraińscy żołnierze w obwodzie kurskim próbują obejść rzekę Sejm od wschodu, kierując się w stronę Rylska. Rosjanie przerzucili do obwodu kurskiego część wojsk, walczących do tej pory na Ukrainie.

Około 500 żołnierzy Sił Zbrojnych Ukrainy atakuje siły rosyjskie w rejonie dwóch przejść granicznych w obwodzie biełgorodzkim – podał związany z rosyjskimi strukturami siłowymi kanał Mash w serwisie Telegram. Według tego źródła, chodzi o przejścia Hoptiwka-Niechotiejew oraz Szebiekino, położone na granicy rosyjskiego obwodu biełgorodzkiego i ukraińskiego obwodu charkowskiego.

Doniesienia o walkach na granicy obwodu biełgorodzkiego

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Zełenski podał termin kolejnego Szczytu Pokojowego. Rosja zostanie zaproszona
Konflikty zbrojne
Rosja produkuje nowe drony-kamikadze. Części pozyskuje z Chin
Konflikty zbrojne
Władimir Putin grozi państwom NATO. "Stan wojny z Rosją"
Konflikty zbrojne
Putin chce się mścić na Zachodzie minerałami
Konflikty zbrojne
Politolog z Rosji apeluje o możliwość uderzenia atomowego na kraje NATO
Materiał Promocyjny
Jak wygląda auto elektryczne