„W nagrodę” za atak na Izrael 7 października Jahja Sinwar kieruje z podziemia całym Hamasem

Najbardziej poszukiwany terrorysta świata ma z ukrycia prowadzić negocjacje o wstrzymaniu wojny w Strefie Gazy, która bez jego zabicia przez Izraelczyków raczej nie może się zakończyć.

Publikacja: 09.08.2024 19:00

Propalestyńska demonstracja w Sanie, stolicy Jemenu. Jeden z manifestujących trzyma wizerunek Jahji

Propalestyńska demonstracja w Sanie, stolicy Jemenu. Jeden z manifestujących trzyma wizerunek Jahji Sinwara, nowego szefa Biura Politycznego Hamasu

Foto: REUTERS/Khaled Abdullah

Hamas nie czekał długo z wyborem następcy zabitego 31 lipca w Teheranie Ismaila Haniji. Liderzy palestyńskiej organizacji dokonali tego 6 sierpnia w katarskiej Dausze, niedługo po pochowaniu Haniji.

Pojawili się tam ci, którzy nie musieli pytać o zgodę Izraela, powszechnie uważanego za sprawcę zamachu na dotychczasowego przywódcę. Czyli rezydujący poza terenami objętymi działaniami izraelskiej armii.

Bez zabicia Jahji Sinwara Izrael nie zakończy wojny w Strefie Gazy

I dosyć nieoczekiwanie zdecydowali się na nominowanie 61-letniego Jahji Sinwara, przywódcy Hamasu w Strefie Gazy, na którego od 7 października polują Izraelczycy. Bez zabicia go nie skończą wojny. Kilka miesięcy temu za prawdopodobną uchodziła też łagodniejsza wersja - schwytania go. Ale teraz jest nieaktualna.

Czytaj więcej

Lider Hamasu Jahja Sinwar nie wyemigruje, ma zginąć

„Sinwar żyje w pożyczonym czasie. Nie przetrwa tej konfrontacji” - mówił po wyborze go na szefa Hamasu szef izraelskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego Cachi Hanegbi.

Na razie Izraelczycy nawet nie są gotowi, by wojnę przerwać - w celu wymiany uprowadzonych przez Hamas zakładników na palestyńskich więźniów. Podobnie jest zresztą z Sinwarem, on też nie jest gotów na zawieszenie broni. Negocjacje w tej sprawie ciągną się miesiącami.

Izraelczycy byli blisko likwidacji Jahji Sinwara, organizatora ataku 7 października 

Nie wiadomo, gdzie jest Jahja Sinwar, pojawiały się nawet pogłoski, że mógł się wydostać ze Strefy Gazy. Ale to nieprawdopodobne, wiele wskazuje na to, że ukrywa się w południowej części Strefy, w swoich rodzinnych stronach (urodził się w Chan Junis). Izraelczycy byli „w ostatnich miesiącach” już blisko zlikwidowania go, co przypomniał Hanegbi.

Czytaj więcej

Nie ma oznak, że Hamas chce się poddać. „Przygotowania do ataku na Izrael trwały ponad rok, w ścisłej tajemnicy”

Od początku wojny izraelscy eksperci od spraw bezpieczeństwa byli przekonani, że Jahja Sinwar był w wąskim, kilkuosobowym gronie przygotowującym wielki i barbarzyński atak terrorystyczny na Izrael, do którego doszło 7 października. Był w tym gronie najważniejszy lub równie ważny, co Mohamed Deif, dowódca wojskowy Hamasu w Strefie Gazy. Deifa Izraelczycy zabili w lipcu, pozostał im najważniejszy cel: Sinwar.

Dotychczas polityczne przywództwo Hamasu funkcjonowało z dala „od restrykcji izraelskiej okupacji”. Sinwar tkwi w Strefie Gazy

Dotychczas polityczne przywództwo Hamasu, z zabitym Haniją na czele, funkcjonowało w innym świecie. Z dala „od restrykcji izraelskiej okupacji” - jak to określił specjalizujący się w sprawach Bliskiego Wschodu portal Al-Monitor. Korzystali z komfortowego życia, zazwyczaj w Katarze, i poruszali się swobodnie po krajach, które Hamasu nie uznają za organizację terrorystyczną.

Składali wizyty nie tylko w zaprzyjaźnionych państwach muzułmańskich, ale i Rosji, czy - jak ledwie kilka dni przed śmiercią Haniji - w Chinach, gdzie 23 lipca doszło do podpisania deklaracji intencji utworzenia wspólnego rządu palestyńskiego składającego się z Hamasu i jego rywala Fatahu. Teraz nie tylko mający ambicję jednoczenia Palestyńczyków Chińczycy będą mieli problemy z komunikacją z Hamasem, którego szef się ukrywa, uważa Al-Monitor.

Jahja Sinwar to dla liderów Hamasu „ikona 7 października”. Głosowali na niego, by uhonorować go za atak na Izrael

Dlaczego liderzy Hamasu zdecydowali się na taki krok? Wybór Sinwara wydawał się szaleństwem, przeciw jego kandydaturze lobbowało „wielu oficjeli arabskich” „trochę zachodnich”, napisał wysłannik BBC Rushdi Abualouf, który przyglądał się spotkaniu Hamasu w Dausze. Jest korespondentem tego brytyjskiego nadawcy w Strefie Gazy.

Jahja Sinwar na zdjęciu z 2017 roku

Jahja Sinwar na zdjęciu z 2017 roku

Foto: Wissam Nassar/Xinhua/ABACAPRESS.COM

Sinwarowi się to należało - Rushdi Abualouf usłyszał w katarskiej stolicy. To on jest „ikoną 7 października”, „głosowaliśmy na niego, by go uhonorować za przygotowanie ataku [na Izrael]”. Nie wszyscy chcieli głosować na Sinwara, niektórzy mieli wątpliwości, ale „w końcu jego kandydatura uzyskała większość”.

Czy Jahja Sinwar ma decydujący głos w sprawach negocjacji z Izraelem prowadzonych przez pośredników w Egipcie i Katarze

Co wybór przywódcy, który zapewne co chwilę zmienia kryjówki, oznacza dla negocjacji o przerwaniu ognia w Strefie Gazy prowadzonych za pośrednictwem Egiptu, Kataru i USA? Dochodzi do nich zazwyczaj w Kairze i Dausze. Z oczywistych względów Jahja Sinwar tam nie jeździł i nie będzie jeździł.

Czytaj więcej

Po zamachach na Haniję i Szukra Bliski Wschód coraz bliżej wielkiej wojny

Do niedawna panowało przekonanie, podsycane przez wypowiedzi mieszkających za granicą członków Hamasu, że Sinwar był w kontakcie z negocjatorami, ale jako ukrywający się przywódca organizacji w samej Strefie Gazy nie miał decydującego głosu w sprawach rozmów.

Amerykański dziennik „New York Times” napisał jednak teraz, powołując się na anonimowe dobrze zorientowane źródła, że negocjatorzy Hamasu konsultowali się z Sinwarem przed zaakceptowaniem jakiegokolwiek warunku, uczynieniem jakiejkolwiek koncesji.

„New York Times” już pod nazwiskiem cytuje także niższego rangą członka Hamasu, ale za to blisko związanego z Sinwarem (przed laty siedzieli razem w izraelskim więzieniu), Salaha ad-Dina al-Awawdę. „Żadnej decyzji nie można podjąć bez konsultacji z Sinwarem. To nie jest zwykły lider. To architekt wydarzeń” - powiedział Al-Awawda.

Jahja Sinwar i Beniamin Netanjahu — najbardziej niezainteresowani prawdziwym zakończeniem wojny

Dwie osoby nie są zainteresowane prawdziwym zakończeniem wojny w Strefie Gazy i są to przywódcy: organizator ataku z 7 października i lider Hamasu w Gazie Jahja Sinwar oraz premier Izraela Beniamin Netanjahu - mówił mi jeszcze w maju Josi Melman, izraelski publicysta od spraw bezpieczeństwa, wiele lat związany z lewicowym dziennikiem „Haarec”.

Czytaj więcej

Wiceszefowa palestyńskiej dyplomacji: Mamy obawy, że Izrael zamierza wypchnąć Palestyńczyków poza strefę Gazy

– Obaj kwitną dzięki temu konfliktowi. Netanjahu nie chce stanąć przed dylematem: rozpad koalicji ze skrajną prawicą w wyniku zgody na zawieszenie broni. Sinwar wie, że zgoda na długotrwały rozejm oznacza odbudowę Gazy, nad którą on, ani Hamas, nie będzie już miał kontroli – podkreślał Melman przed trzema miesiącami.

Raczej nic się w tej kwestii nie zmieniło. Zwłaszcza, że teraz główne pytanie brzmi, w jaki sposób Iran zemści się na Izraelu za zamordowanie na swoim terytorium Ismaila Haniji. Czy wojna zamiast gasnąć, nie wybuchnie z większą siłą i na zdecydowanie większą skalę.

Hamas nie czekał długo z wyborem następcy zabitego 31 lipca w Teheranie Ismaila Haniji. Liderzy palestyńskiej organizacji dokonali tego 6 sierpnia w katarskiej Dausze, niedługo po pochowaniu Haniji.

Pojawili się tam ci, którzy nie musieli pytać o zgodę Izraela, powszechnie uważanego za sprawcę zamachu na dotychczasowego przywódcę. Czyli rezydujący poza terenami objętymi działaniami izraelskiej armii.

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Niespokojna noc w Rosji. Zmasowany atak dronów na Moskwę. Lotniska zawiesiły działanie
Konflikty zbrojne
Zachód coraz mniej skory do pomocy. Ukraina słyszy: pokój zamiast broni
Konflikty zbrojne
Samolot z Moskwy do Stambułu awaryjnie lądował w Warszawie. Pasażerowie trafili do strefy non-Schengen
Konflikty zbrojne
Rosja. Liczba chętnych do walki z Ukrainą rośnie. Coraz więcej żołnierzy kontraktowych
Konflikty zbrojne
„Ukraińcy chętniej będą pewnie wstępować do służby”. Gen. Roman Polko wskazał powód
Materiał Promocyjny
Citi Handlowy kontynuuje świetną ofertę dla tych, którzy preferują oszczędzanie na wysoki procent.