Atak Rosji na Kijów. Dmytro Kułeba publikuje nagranie z uciekającymi dziećmi
Mer Kijowa Witalij Kliczko, który przybył na miejsce zdarzenia, informował początkowo, że na skutek ataku ucierpiały dwie osoby. Kijowskie władze przekazały, że szczątki rakiet spadły także w trzech innych rejonach miasta - sołomiańskim, hołosijiwskim i dniprowskim.
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba opublikował w mediach społecznościowych nagranie, na którym widać, jak w Kijowie dzieci wśród huku eksplozji biegną, by znaleźć się w bezpiecznym miejscu. "O godz. 10:30 dzieci w Kijowie uciekają, by się ukryć, gdy rosyjskie pociski balistyczne są zestrzeliwane przez obronę powietrzną. Nie ma takich okrucieństw, których nie dopuściłyby się rosyjskie kanalie" - napisał. Kułeba ocenił, że atak rakietami balistycznymi na wielomilionowe miasto to przypomnienie, że Ukraine pilnie potrzebuje środków obrony powietrznej, "szczególnie systemu Patriot".
Mer Kijowa Witalij Kliczko przed budynkiem uszkodzonym w wyniku rosyjskiego ataku rakietowego
Foto: Sergei SUPINSKY / AFP
"Dziś rano Rosja ponownie atakuje Ukrainę pociskami hipersonicznymi" - napisała w serwisie X (dawniej Twitter) Bridget A. Brink, ambasador Stanów Zjednoczonych na Ukrainie. "Głośne eksplozje w Kijowie" - dodała oceniając, że Ukraina potrzebuje wsparcia. "Nie ma chwili do stracenia" - podkreśliła.
Wołodymyr Zełenski: Trzeba zatrzymać ten terror
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podziękował pracownikom służb zaangażowanych w akcję poszukiwawczo-ratowniczą po ataku na Kijów. "Rosyjscy terroryści wystrzelili rakiety balistyczne na Kijów. Niestety, uszkodzone zostały budynki w typowej miejskiej dzielnicy. Na chwilę obecną odnotowano pięć osób rannych. Trwa usuwanie gruzów" - napisał w serwisie X. Zełenski podkreślił, że Ukraina potrzebuje większej liczby systemów obrony powietrznej, które zapewniłyby bezpieczeństwo ukraińskim miastom. "Wszyscy na świecie, którzy szanują i chronią życie, muszą położyć kres temu terrorowi" - ocenił.