Informację o śmierci Junusowa podał niezależny rosyjski portal Agienistwo. Według tego źródła, Rusłan Junusow pojawił się na liście poległych pskowskiej 76. Gwardyjskiej Dywizji Desantowo-Szturmowej.
Z doniesień wynika, że sobowtór Jewgienija Prigożyna zginął pod koniec stycznia w pobliżu wsi Robotyne w obwodzie zaporoskim na Ukrainie. Mężczyzna miał trafić na front jako ochotnik.
Czytaj więcej
Z wojny już wróciło do Rosji ok. 50 tys. byłych więźniów. Połowa z nich znów siedzi za kratkami, część za morderstwa
"Jewgienij Wiktorowicz Prigożyn" nie żyje
Informacje o śmierci żołnierza, które podały w lutym władze obwodu uljanowskiego, potwierdzili także jego krewni. Żona brata Junusowa potwierdziła również, że mężczyzna od ponad 5 lat miał drugie nazwisko: Prigożyn. Według rosyjskiej redakcji BBC, Junosow vel Prigożyn, skazany w 2020 r. na osiem lat pozbawienia wolności za rozbój, w sierpniu 2023 r., gdy zginął prawdziwy Prigożyn, wciąż przebywał w więzieniu.
Jewgienij Prigożyn był szefem Grupy Wagnera. Z doniesień medialnych wynikało, że jego sobowtóry byli widziani w Europie w czasie, gdy był on już objęty zachodnimi sankcjami. Rosyjskie służby informowały, że podczas przeszukania domu Prigożyna, znaleziono fałszywe paszporty. W mediach pojawiły się fotografie, przedstawiające szefa Grupy Wagnera w różnych przebraniach.