Wojna Izraela z Hamasem: Zakładnicy mogą odzyskać wolność

Zniecierpliwiona armia czeka na decyzję o inwazji, a władze Izraela na sygnał z Waszyngtonu.

Aktualizacja: 26.10.2023 06:19 Publikacja: 26.10.2023 03:00

Czy będzie przełom w negocjacjach w sprawie uwolnienia zakładników?

Czy będzie przełom w negocjacjach w sprawie uwolnienia zakładników?

Foto: AFP

– Można się wkrótce spodziewać przełomu w negocjacjach w sprawie uwolnienia zakładników – oświadczył w środę premier Kataru Mohammed bin Abdulrahman al-Thani. Nie ma żadnych gwarancji, że tak się stanie, lecz taka informacja opóźnia izraelską inwazję na Gazę. Podobnie jak wezwania Waszyngtonu do wstrzemięźliwości.

Prawie trzy tygodnie po terrorystycznym rajdzie Hamasu Strefa Gazy wygląda jak zrujnowania oblężona twierdza w przeddzień dewastującego izraelskiego ataku. Skąpe dostawy pomocy humanitarnej są kroplą w morzu potrzeb. W szczególnie dramatycznej sytuacji są szpitale, którym kończy się właśnie paliwo do generatorów. Bez prądu nie mogą działać inkubatory, w których znajduje się setka noworodków. Na szali jest ich los. Podobnie jak tysięcy Palestyńczyków w warunkach nieustających bombardowań.

Czytaj więcej

Inwazja na Strefę Gazy: Co czeka izraelskich żołnierzy w labiryncie tuneli Hamasu?

Mnożą się apele o rozejm, co umożliwiłoby pomoc. Nie tylko z państw regionu. Waszyngton nalega na ogłoszenie „przerwy humanitarnej ” w działaniach wojennych.

Za tego rodzaju pauzą opowiedzieli się kilka dni temu ministrowie spraw zagranicznych UE. Będzie na ten temat jeszcze dyskusja na rozpoczynającym się w czwartek szczycie UE. Prezydent Macron zgłosił w czasie wtorkowej wizyty w Izraelu propozycję rozszerzenia działania międzynarodowej koalicji do walki z ISIS na Hamas. Szanse na jej realizację są nikłe lecz jest wyrazem bezgranicznej solidarności dla Izraela oraz liczącej około 500 tys. osób ludności żydowskiej we Francji. Jest to trzecia po Izraelu i USA wspólnota żydowska na świecie.

Tymczasem do wstrzymania bombardowań Gazy wezwał sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres. Jego zdaniem bombardowania i blokada Gazy nie są niczym innym jak zbiorową karą dla ludności palestyńskiej. – Takie słowa to usprawiedliwianie terroryzmu i morderstw – usłyszał od Gilada Erdana, przedstawiciela Izraela w ONZ wraz z żądaniem, aby Guterres podał się dymisji. Izraelski rząd zaprzestał też wydawania wiz dla pracowników ONZ.

Ponad 90 izraelskich intelektualistów, ze znanym autorem Juwalem Harari na czele, wystosowało oświadczenie potępiające siły lewicowe na Zachodzie za „usprawiedliwianie akcji Hamasu” w postaci jednostronnej koncentracji uwagi na losie ludności palestyńskiej bez jednoczesnego potępienia terroryzmu. Wszechobecnym argumentem w Izraelu za dokonaniem inwazji na Gazę i krwawej rozprawy z Hamasem jest przywoływanie reakcji na USA 9/11. Podkreśla się, że biorąc rzecz proporcjonalnie do liczby ludności, jest to tak, jak gdyby w Izraelu zginęło ponad 50 tys. osób. Trudno jest więc oczekiwać od Izraela wstrzemięźliwości w działaniach przeciwko terrorystom traktującym mieszkańców Gazy jako żywą tarczę.

Czytaj więcej

Amerykański wywiad wskazał winnego ataku na szpital w Strefie Gazy

– W opinii społecznej inwazja jest nieunikniona bez względu na straty zarówno po stronie izraelskich sił inwazyjnych jak i mieszkańców Gazy – mówi „Rzeczpospolitej” Avi Scharf z liberalnego dziennika „Haarec”. Jego zdaniem najważniejszym czynnikiem opóźniającym jej rozpoczęcie jest los ponad 220 zakładników. Zwłaszcza że istnieje nadal nadzieja na ich uwolnienie, lub przynajmniej ich części. Za opóźnianiem inwazji są Stany Zjednoczone wzmacniające swe siły wojskowe w regionie w przypadku rozszerzenia się wojny na obszarze Bliskiego Wschodu. – Nie brak w Izraelu opinii, że Amerykanie nie są jeszcze w pełni przygotowani na taką ewentualność – mówi Scharf. Na razie trwają potyczki z Hezbollahem na granicy izraelsko-libańskiej. Izrael atakuje także cele w Syrii, gdzie Iran ma kilkadziesiąt baz wojskowych. Nowoczesne irańskie rakiety manewrujące wysyłają również w kierunku Izraela Huti z Jemenu. Zwalcza je amerykańska flota na Morzu Czerwonym. Nikt nie ma wątpliwości, że tego rodzaju działania staną się bardziej intensywne po izraelskiej inwazji na Gazę.

– Można się wkrótce spodziewać przełomu w negocjacjach w sprawie uwolnienia zakładników – oświadczył w środę premier Kataru Mohammed bin Abdulrahman al-Thani. Nie ma żadnych gwarancji, że tak się stanie, lecz taka informacja opóźnia izraelską inwazję na Gazę. Podobnie jak wezwania Waszyngtonu do wstrzemięźliwości.

Prawie trzy tygodnie po terrorystycznym rajdzie Hamasu Strefa Gazy wygląda jak zrujnowania oblężona twierdza w przeddzień dewastującego izraelskiego ataku. Skąpe dostawy pomocy humanitarnej są kroplą w morzu potrzeb. W szczególnie dramatycznej sytuacji są szpitale, którym kończy się właśnie paliwo do generatorów. Bez prądu nie mogą działać inkubatory, w których znajduje się setka noworodków. Na szali jest ich los. Podobnie jak tysięcy Palestyńczyków w warunkach nieustających bombardowań.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany