Czytaj więcej
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Ukraiński wywiad twierdzi...
Jak informuje niezależny rosyjski portal Meduza, prorządowym dziennikarzom nakazano, by nie poruszali tematu kolejnej fali mobilizacji ani nawet nie dementowali pogłosek o ewentualnym poborze. "I w ogóle rozmawiajcie na ten temat jak najmniej” - zalecono.
Powodem są niepokoje społeczne. Pracownik prorządowych mediów wyjaśnił, że publikacje o mobilizacji zyskują dużą liczbę wyświetleń, ponieważ ludzie dostrzegają w nich bardzo konkretne sygnały.
- Jak wierzymy w Rosji, jeśli władze czemuś zaprzeczą, to na pewno tak się stanie – wyjaśnił.
Rozmówcy Meduzy zauważyli, że żądanie Kremla dotyczy także wypowiedzi szefa Komitetu Obrony Dumy Państwowej Andrieja Kartapolowa (wcześniej to on obalił „rozkaz” o nowej fali mobilizacji – jego słowa cytowało wiele prorządowych mediów).