Aktualizacja: 21.02.2025 11:08 Publikacja: 04.08.2023 15:04
System obrony powietrznej zainstalowany na dachu rosyjskiego ministerstwa obrony w Moskwie
Foto: AFP
Od początku rosyjskiej agresji nie brakuje głosów, że trwająca obecnie nad Dnieprem wojna niewiele się różni od konfliktów, które przeżywał nasz kontynent w ubiegłym wieku: okopy, brud, śmierć. Tymczasem ostatnie doniesienia znad Dniepru pokazują, że przy okazji toczącej się wojny testowana jest najnowocześniejsza broń, niedostępna jeszcze kilkanaście lat temu.
Ukraińska Prawda opublikowała w piątek nagranie ukazujące, jak wyposażony w kamerę ukraiński dron nawodny uderza w rosyjski okręt desantowy zacumowany w Noworosyjsku. Powołując się na źródła w Służbie Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) portal przekonuje, że dron miał na swoim pokładzie aż 450 kilogramów trotylu i rosyjski okręt, w który uderzył, w najbliższym czasie „nie będzie mógł wykonywać zadań bojowych”. Co ciekawe, odległość pomiędzy portem w Noworosyjsku do kontrolowanego przez armię ukraińską wybrzeża Morza Czarnego (okolice Odessy) wynosi ponad 700 kilometrów. By tam dotrzeć, musiał ominąć łukiem okupowany Krym. Wymowne jest też to, że ukraińskiego drona nawodnego nie przechwyciły rosyjskie służby chroniące port w Noworosyjsku, który jest jednym z najbardziej strategicznych miejsc na mapie Rosji. Znajduje się tam system rurociągów naftowych i terminali wykorzystywanych m.in. do eksportu ropy z Kazachstanu. Rosyjskie władze przekonują jednak, że infrastruktura ropociągów nie ucierpiała.
Dzięki wysiłkom m.in. żołnierzy polskich sił specjalnych rosyjski dron irańskiej produkcji trafił do Stanów Zjednoczonych - podało „The Wall Street Journal” zaznaczając, że o drona prosił dawny znajomy szefa MSZ Radosława Sikorskiego.
Odpowiedzialność za sytuację na Ukrainie „powinien wziąć ten, kto negocjuje deal” – ocenił gen. Mieczysław Bieniek, były wiceszef w Sojuszniczym Dowództwie Transformacyjnym NATO w Norfolk.
Takiego kryzysu w 75-letniej historii NATO jeszcze nie było. Europejscy sojusznicy uświadomili sobie, że Pentagon może wycofać swoje wojska ze Starego Kontynentu.
Władimir Putin uważa, że Ukraina nie ma prawa do istnienia. Ukraińską państwowość traktuje tak samo, jak Hitler traktował kwestię żydowską. To fanatyk – mówi „Rzeczpospolitej” prof. Władisław Inoziemcew, mieszkający od lat w USA znany rosyjski ekonomista i opozycjonista.
– Życie pod bombami to zaprzeczenie normalności. Te trzy lata bardzo zmęczyły ludzi. To widać. Ja to nazywam zmęczeniem materiału, ale to jest coś więcej. To jest wycieńczenie – mówi z Charkowa Helena Krajewska z Polskiej Akcji Humanitarnej w podcaście „Rzecz w tym”.
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Mark Rutte mówi, że od 2022 roku wydatki na obronność europejskich krajów NATO i Kanady wzrosły o 700 mld euro, ale - jak zaznaczył - to nie wystarczy.
Joe Biden: „Bądźcie silni. Zrobiłem wszystko, co w mojej mocy, aby dać wam wszystko, czego potrzebujecie do obrony i powstrzymania Putina. Jestem pełen nadziei. Przekazaliśmy nowej administracji wszelkie informacje i niezbędne zasoby. Modlę się do Boga, aby zrobili co trzeba”.
Lotnisko w Lublinie jako pierwsze w Polsce zainstalowało skanery prześwietlające w 3D bagaż podręczny pasażerów podczas kontroli bezpieczeństwa. Dzięki temu pasażerowie nie muszą wyjmować urządzeń elektronicznych ani płynów.
Jesteśmy z Ameryką od zawsze jednym światem. Trzeba więc bronić się razem. Przed śmiertelnym zagrożeniem. Przed Putinem.
Sojusz USA i Rosji przeciw Ukrainie – raczej nie znajdziemy w historii podobnego układu, chyba że sięgniemy do sojuszu Stalina i Hitlera przeciwko Polsce.
Sprawdziliśmy, co niemieckie partie piszą o Polsce w swoich programach wyborczych. W jednym z nich Polskę wymienia się często.
Karol Nawrocki – wspierany przez PiS kandydat na prezydenta – stwierdził, że choć za wybuch wojny na Ukrainie odpowiada przede wszystkim Federacja Rosyjska, to „nie można zrzucać odpowiedzialności z Unii Europejskiej”. Szef IPN powiedział też, że „jest w stanie usiąść z Putinem do stołu” oraz podać rosyjskiemu przywódcy rękę, jeśli „wymagałby tego interes Polski”.
Włoskie media rozpisują się w piątek o tym, że papież – który od ponad tygodnia przebywa we włoskim szpitalu – może zrezygnować z powodu choroby. Franciszek choruje na obustronne zapalenie płuc. Szczególnie podatny jest on na tego typu infekcje – w młodości zachorował bowiem na zapalenie opłucnej i usunięto mu część jednego płuca.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas