Aktualizacja: 19.02.2025 21:33 Publikacja: 21.12.2022 19:30
Foto: mat.pras.
Prezydent Wołodymyr Zełenski nie opuszczał Ukrainy od 24 lutego. Jeszcze we wtorek był w Bachmucie, w najgorętszym miejscu wschodniego frontu. Czy jego niezapowiedziana wizyta w USA jest podyktowana jakąś nadzwyczajną sytuacją?
Była planowana wcześniej. Nie ma w tym nadzwyczajnej sytuacji. Po 300 dniach wojny system państwowy funkcjonuje już bardzo sprawnie i prezydent całkowicie panuje nad sytuacją. To bardzo ważne, że prezydent pojechał do Bachmutu, gdzie trwają najcięższe walki. Rosja skoncentrowała tam swoje najbardziej zdolne siły. Symbolicznie, że prosto stamtąd prezydent udał się do Stanów Zjednoczonych, które obecnie przodują w pomocy Ukrainie. Nie mamy lokalnego konfliktu, to wielka wojna. Prezydent chce osobiście opowiedzieć Amerykanom, czym jest wojna w Ukrainie i dlaczego jest tak ważne, by właściwie doprowadzić ją do końca. Sprawą zasadniczą jest przyśpieszenie dostaw broni nad Dniepr. To jeden z najważniejszych i kluczowych celów tej wizyty. By opowiedzieć o tym nie poprzez łączenie wideo, lecz osobiście, twarzą w twarz spotkać się z prezydentem USA i amerykańskimi kongresmenami. Wytłumaczyć, jakiej broni potrzebuje Ukraina, i opowiedzieć o tym, że ukraińskie społeczeństwo nie zgodzi się na przyjęcie ultymatywnych warunków Rosji. Potrzebujemy broni, by tę wojnę jak najszybciej zakończyć.
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Donald Trump nie wyklucza, że jeszcze w lutym spotka się z Władimirem Putinem.
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. We wtorek po raz pierwszy od wybuchu wojny dojdzie do bezpośrednich rozmów USA i Rosji na poziomie szefów dyplomacji. Siergiej Ławrow i rosyjska delegacja spotykają się z Marco Rubio i amerykańską delegacją w Rijadzie.
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Donald Trump zapewnia, że Wołodymyr Zełenski będzie brał udział w rozmowach pokojowych z Rosją.
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Donald Trump zapewnił, że Ukraina będzie stroną rozmów pokojowych z Rosją, które inicjują Stany Zjednoczone.
Fundamenty rzetelnego raportowania zagadnień ESG zgodnie z ESRS oraz wskazanie na istotne zagadnienia praktyczne, które pozwolą na prawidłowe przeprowadzenie procesu identyfikacji koniecznych ujawnień, zbierania danych i raportowania w firmie.
85-letni Oded Lifshitz, posiadający także obywatelstwo Polski, jest na liście zabitych zakładników, których ciała mają w czwartek wrócić do Izraela. Pół życia poświęcił pojednaniu z Palestyńczykami.
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Donald Trump nie wyklucza, że jeszcze w lutym spotka się z Władimirem Putinem.
Deklarując udział Wojska Polskiego w misji rozjemczej polski premier postąpiłby nierozważnie, a przede wszystkim złamał prawo. Nie zmienia to faktu, że powinniśmy tam być. To kwestia polskiej racji stanu.
Jeżeli wolny świat pozwoli na to, żeby uznać agresję Rosji na Ukrainę za zwycięstwo Putina, to znaczy, że za kilka lat możliwa jest rosyjska agresja na Polskę – mówi Grzegorz Schetyna, szef senackiej Komisji Spraw Zagraniczny, były szef MSZ i marszałek Sejmu.
Amerykański prezydent Donald Trump twierdzi, że ukraińskiego przywódcę popiera tylko 4 proc. Ukraińców. Wołodymyr Zełenski wskazuje na Kreml jako źródło tej dezinformacji.
– Życie pod bombami to zaprzeczenie normalności. Te trzy lata bardzo zmęczyły ludzi. To widać. Ja to nazywam zmęczeniem materiału, ale to jest coś więcej. To jest wycieńczenie – mówi z Charkowa Helena Krajewska z Polskiej Akcji Humanitarnej w podcaście „Rzecz w tym”.
Premier Donald Tusk nie mówi, że jesteśmy „silni, zwarci i gotowi”. I dobrze, że nie zagrzewa do wojny. Ale wobec tego jacy jesteśmy? Na co jest dziś gotowa Polska, położona na wschodniej flance NATO i bezpośrednio zagrożona przez Rosję? Za odmową premiera udziału polskich żołnierzy w misji do Ukrainy nie poszła odpowiedź na to fundamentalne pytanie.
W trzecią rocznicę pełnoskalowej wojny w Ukrainie Centrum Lemkina, które działa przy Instytucie Pileckiego, opublikowało raport dokumentujący zbrodnie popełnione przez Rosjan na ludności cywilnej. Nie wiadomo jednak, co dalej z centrum. Czy nowe władze instytutu i resortu kultury myślą o jego likwidacji?
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas