O ryzyko, że rosyjski przywódca będzie starał się wyprowadzić wojnę poza granice Ukrainy, „Rzeczpospolita” spytała ambasadora USA w Polsce Marka Brzezinskiego. – To jest jedna z możliwości, którą absolutnie bierzemy pod uwagę. I przed którą jesteśmy gotowi się bronić – odpowiedział. Przyznał też, że Amerykanie uwzględniają w swoich planach możliwość użycia przez Władimira Putina broni jądrowej.
W piątek do Warszawy przyleciał najwyższy rangą wojskowy USA, dowódca połączonych szefów sztabów gen. Mark Milley. Omawiał koordynację działań polskich i amerykańskich wojskowych w obliczu wojny na Ukrainie. Zdaniem „Financial Times” uzgodniono, że Polska przekaże Ukraińcom swoje posowieckie samoloty bojowe w zamian za F-16 od USA.