Zdaniem ekspertów lawina sankcji, które Stany Zjednoczone ogłosiły w tym tygodniu przeciwko Rosji, to jedne z najcięższych ciosów, z jakie kiedykolwiek Moskwa otrzymała. Jednak powolny ból, który zadają, może nie wystarczyć, aby powstrzymać zapędy Władimira Putina na Ukrainie.
Ogłoszone już sankcje są znaczące pod względem rozmiaru i zakresu, stwierdzili pytani przez NBC News byli urzędnicy Departamentu Skarbu USA i Departamentu Stanu, ale długotrwałe poleganie przez Amerykanów na tym narzędziu pozostawiło Stanom Zjednoczonym niewiele innych opcji, jeśli Putin i Rosja nie zareagują. Niemniej jednak rosyjska gospodarka już odczuwa skutki wojny, a sankcje mogą z czasem doprowadzić do dalszego załamania się moskiewskiej giełdy, obniżenia wartości rubla – który już w czwartek osiągnął rekordowo niską wartość – oraz sprawić, że robienie interesów w Rosji stanie się nieopłacalnym zajęciem.
Sankcje dotyczące rosyjskich aktywów, obejmujące ok. biliona, oraz zakaz eksportu do Rosji technologii, zdaniem prezydenta USA Joe Bidena spowodują „poważne koszty dla rosyjskiej gospodarki, zarówno natychmiast, jak i z biegiem czasu”. - Celowo zaprojektowaliśmy te sankcje tak, aby zmaksymalizować długoterminowy wpływ na Rosję i zminimalizować wpływ na Stany Zjednoczone oraz naszych sojuszników - powiedział.
Czytaj więcej
Prezydent Joe Biden na konferencji prasowej w Białym Domu powiedział, że odcięcie Rosji od globalnego systemu bankowego SWIFT to nie jest opcja, którą przywódcy europejscy obecnie rozważają.
Ale może minąć sporo czasu, nawet lat, zanim sankcje zaszkodzą rosyjskiej gospodarce - powiedział Brian O'Toole, który do 2017 roku pracował w Departamencie Skarbu USA. - Trochę martwię się, że jeśli nie ma bezpośredniego wpływu ekonomicznego na Rosję, Putin może pomyśleć, że dotkliwość sankcji jest mniejsza, niż się spodziewał, co może dać mu pewną motywację do dalszych kroków – powiedział O'Toole.