Obywatelski kandydat PiS na prezydenta dr Karol Nawrocki wytoczył – w swoim przekonaniu szlachetną – wojnę wiatrakom. Nie pierwszy to w historii przykład zwalczania wiatraków, Cervantes zdążył już cokolwiek wspomnieć o jej skuteczności, więc konfrontacja Nawrockiego z wiatrakami skończy się pewnie podobnie. Ale to wiedza specjalistyczna, w elektoracie Nawrockiego pachnie ezoteryką, kandydat może więc powtarzać bezkarnie: „Wiatrak nie może stać przed człowiekiem. Wiatrak nie może stać przed polskim gospodarstwem rolnym. Wiatrak nie może stać przed miejscem pamięci”. Obsesja? – wypada spytać, bo do tematu wiatraków Nawrocki wraca co chwila.
Karol Nawrocki stał się twardym pisowcem
Nie sądzę, raczej żerowanie na powszechnych lękach wiejskiego i małomiasteczkowego elektoratu. Tego samego, do którego peroruje, że Zielony Ład to zagrożenie, polska energetyka winna opierać się na atomie i krajowym węglu, spółki Skarbu Państwa to dobro narodowe, a wieku emerytalnego podnosić nie należy. Ten elektorat naprawdę może się obawiać, że od wiatraków krowy przestaną się doić, a kury znosić jaja.
Czytaj więcej
Paulina Hennig-Kloska, minister klimatu i środowiska, poinformowała, że rząd w trybie obiegowym...
Pominę kwestię spójności poglądów Nawrockiego, choćby w kwestii energii, bo wojując z wiatrakami i ogólnie z energią z OZE, skądinąd słusznie argumentuje, że jej wysokie ceny są istotną przeszkodą w rozwoju kraju, przekaz wyborczy i logika chodzą – jak wiadomo – odrębnymi ścieżkami. Na dwa miesiące przed wyborami ciekawszy jest bezpośredni adresat tego przekazu. Tu nie ma zagadki. Nawrocki konsekwentnie obrócił się w stronę elektoratu PiS, niemal dosłownie replikując komunikację partii Jarosława Kaczyńskiego. Wspomniany wyżej przekaz to hasła, które spin doktorzy PiS przez lata wbijali do głów swoich wyborców i które wciąż z nich rezonują. Czy jednak operacja będzie na tyle skuteczna, by zmobilizować cały elektorat PiS i zebrać konfederacką nadwyżkę?
Czy Karol Nawrocki zyska poparcie wyborców Konfederacji?
Tu można mieć wątpliwości. Bo o ile prymitywne, pachnące PRL-em „socjalizowanie” Nawrockiego zbliży go do emocji coraz starszego i gasnącego elektoratu PiS, o tyle oddali go od wyborców największego konkurenta na prawicy – Sławomira Mentzena. To zbuntowane dzieci wyborców PiS. I one rozstrzygną o wynikach pierwszej tury.