Krzysztof A. Kowalczyk: Donald Trump strzela sobie w stopę. Tak może wyglądać jego pierwsza rozmowa z Putinem

Donald Trump przeraża sojuszników swoimi wypowiedziami podważającymi nienaruszalność granic na świecie. Ale przede wszystkim sam sobie wytrąca główny argument w negocjacjach z Putinem.

Publikacja: 09.01.2025 10:26

Krzysztof A. Kowalczyk: Donald Trump strzela sobie w stopę. Tak może wyglądać jego pierwsza rozmowa z Putinem

Foto: AFP

Słuchając amerykańskiego prezydenta elekta próbowałem sobie wyobrazić jego pierwszą od lat rozmowę telefoniczną z Władimirem Putinem. I targi o zakończenie rosyjskiej wojny w Ukrainie. Bo – pamiętacie? – Donald Trump obiecał Amerykanom, że zakończy ją w jeden dzień. Wszak ma się za wybitnego negocjatora.

Jak wyglądałaby pierwsza od lat rozmowa Donalda Trumpa z Władimirem Putinem

– Hi, Vladimir, cieszę się, że cię słyszę.

– Zdrawstwuj, Donald, nareszcie jest z kim rozmawiać. Bo ten Biden to wiesz…

Czytaj więcej

Fantasmagorie o Grenlandii. Czy świat znowu nabierze się na Donalda Trumpa?

– Wiem, wiem. To jak, kończysz tę swoją wojenkę? Kiedy wycofasz wojska z Ukrainy?

– Niech wcześniej zmienią prezydenta. Niech zrezygnują z NATO i Eurosojuza. I niech na zawsze przestaną nas drażnić, a najlepiej niech przystąpią do naszego związku z Białorusią. Z dużym sąsiadem muszą żyć w zgodzie. Sam chcesz, by Kanada wstąpiła do USA.

– Ale z Krymem i Donbasem to inna sprawa, Vlad.

– Inna, bo Krym od zawsze jest rosyjski. To że Chruszczow oddał go na chwilę Ukrainie, to żaden argument. Sam chcesz siłą odebrać Panamie kanał, który wybudowali Amerykanie.

Czytaj więcej

Jędrzej Bielecki: To będzie kolejny rok wojny, a nie pokoju

– OK, Vladimir, mocny argument. Ale przynajmniej z Donbasu powinieneś wyjść.

– Donald, daj spokój. Tam surowce są. Jak na Grenlandii, którą przecież sam chcesz przejąć. Nawet siłą – tym mi zaimponowałeś.

– Vlad, nam chodzi o bezpieczeństwo.

– Nam też. Zresztą ciesz się, Donald, że nie upomnę się o Alaskę. Przyznasz, że 7,2 mln dol., które zapłaciliście za nią Rosji, to śmieszna suma. Dziś za to apartamentu w Nowym Jorku nawet nie kupisz, a na nieruchomościach przecież się znasz, no nie? – rzuca od niechcenia Putin.

Donald Trump sam strzelił sobie w stopę przed rozmowami pokojowymi

Tak może wyglądać hipotetyczna rozmowa nowego przywódcy USA i starego Rosji. To na szczęście tylko fikcja, choć prawdopodobna, niestety. Takie są skutki tego, że Donald Trump swoimi wypowiedziami tuż przed inauguracją prezydentury przeraża świat zachodni i sojuszników z NATO słowami podważającymi nienaruszalność granic. I wytrąca sobie główny argument w negocjacjach z bombardującym Ukrainę i zabijającym cywili Putinem. Wytrawny negocjator nie strzelałby sobie w stopę przed kluczowymi rozmowami.

Słuchając amerykańskiego prezydenta elekta próbowałem sobie wyobrazić jego pierwszą od lat rozmowę telefoniczną z Władimirem Putinem. I targi o zakończenie rosyjskiej wojny w Ukrainie. Bo – pamiętacie? – Donald Trump obiecał Amerykanom, że zakończy ją w jeden dzień. Wszak ma się za wybitnego negocjatora.

Jak wyglądałaby pierwsza od lat rozmowa Donalda Trumpa z Władimirem Putinem

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Komentarze
Michał Płociński: Prezydenta wybierzemy w Dzień Dziecka. Świetnie to oddaje poziom polskiej polityki
Komentarze
Artur Bartkiewicz: A może o ważności wyborów prezydenckich zdecyduje Szymon Marciniak?
Komentarze
Fantasmagorie o Grenlandii. Czy świat znowu nabierze się na Donalda Trumpa?
Komentarze
Jarosław Kuisz: Jak straszyć Polaków?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=78448410;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Estera Flieger: Marcin Wolski w sztabie Nawrockiego. Tak się zostaje prezydentem wszystkich Polaków?