Tylko 10 minut opóźnienia, prezes NBP wpada na scenę zasapany: – Niestety, żyjemy w trudnym czasie kampanii wyborczej – mówi Adam Glapiński, rozpoczynając w czwartek swoje comiesięczne wystąpienie, ze względu na walory satyryczne zwane przez złośliwców stand-upem.
Czytaj więcej
Inflacja we wrześniu spadła do 8,2 proc. rocznie z 10,1 proc. w sierpniu. W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług konsumpcyjnych zmalały najbardziej od niemal ośmiu lat. Ale okres wyraźnego hamowania inflacji dobiega końca.
Wykład o inflacji plus połajanki
Obawiałem się, że będzie to wiec wyborczy prezesa Glapińskiego. Myliłem się. I to bardzo.
Był to pełen emocji wykład o różnicach między inflacją rok do roku i miesiąc do miesiąca. Okraszony ostrymi połajankami pod adresem ekonomistów krytykujących bank centralny za zbyt gołębie podejście oraz mediów z obcym kapitałem, zwłaszcza „telewizji z niebieskim znakiem” (czyżby TVN?), za niezbyt entuzjastyczne przyjęcie „wielkiego sukcesu”, jakim – zdaniem prezesa Glapińskiego – jest sprowadzenie inflacji z 18,4 proc. w lutym do 8,2 proc. we wrześniu. Przypomnę: do poziomu ponad trzy razy wyższego od wciąż aktualnego celu inflacyjnego NBP – 2,5 proc.