Obrzydliwa i nieprawdziwa narracja polityków władzy w stosunku do Agnieszki Holland obnaża ich strach. To oni wydawali rozkazy, które wiele niewinnych osób przypłaciło śmiercią – z wyziębienia, chorób i głodu. To oni wydali rozkazy, które skalały mundury strażników i żołnierzy. A teraz boją się konsekwencji, a nade wszystko utraty władzy, która do tej pory zapewniała im bezkarność.
„Tak, rozumiem słowa »tylko świnie siedzą w kinie« w związku z filmem Agnieszki Holland” – obwieścił pogodnie prezydent Andrzej Duda. Czy nie zdaje sobie sprawy, co oznaczają te słowa? Bo jeśli wie i jeśli jest świadomy historii rodziny Agnieszki Holland, to sam siebie dyskwalifikuje moralnie. Za nim poszli inni. Eurodeputowani, posłowie, senatorowie, radni. Hasztag „tylko świnie siedzą w kinie” to świetna pisowska zabawa – wycie i szczucie.
Czytaj więcej
Im więcej mija czasu, tym bardziej emocje opadają i trzeba podkreślić, że ostatnie napięcia w stosunkach polsko-ukraińskich dotyczą tylko niewielkiego wycinka wspólnych spraw - mówił w rozmowie z dziennikarzem TVN24 Marcinem Wroną prezydent Andrzej Duda.
Najdalej poszedł Dariusz Matecki, przywołując niechlubną pamięć zdrajcy Igo Syma, nazistowskiego kolaboranta zastrzelonego z wyroku Związku Walki Zbrojnej. Porównał go do aktorów grających w „Zielonej granicy”, m.in. Mai Ostaszewskiej i Agaty Kuleszy. „Wy też nie jesteście anonimowi” – napisał pupil obozu władzy. Do czego wzywa? Czego się domaga? Samosądów kończących się strzałem w plecy?
Czytaj więcej
Przed pokazami filmu "Zielona granica" Agnieszki Holland w kinach studyjnych w całej Polsce ma być wyświetlany specjalny spot. To decyzja MSWiA - poinformował wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Błażej Poboży, nazywając obraz Holland "obrzydliwym paszkwilem".