Prezydent Duda skazany na konflikt

Referendum, ustawy światopoglądowe oraz reforma podatkowa. Z tymi sprawami zmierzy się nowy prezydent w pierwszych miesiącach urzędowania.

Aktualizacja: 24.05.2015 23:45 Publikacja: 24.05.2015 23:35

Tomasz Pietryga

Tomasz Pietryga

Foto: Fotorzepa/Waldemar Kompała

Czas na objęcie prezydentury nie jest łatwy. Andrzej Duda rozpocznie urzędowanie w najgorętszym okresie kampanii wyborczej do parlamentu, i w tym okresie raczej  trudno mu będzie  oderwać  się od politycznego zaplecza, i zdefiniować siebie jako polityka samodzielnego.

Wielu  krytyków Dudy wskazywało na jego małe doświadczenie polityczne i brak samodzielności. Owszem Andrzej Duda zrobił niespotykaną, błyskawiczną karierę polityczną, został wyciągnięty  z drugiego szeregu swojej partii. Wygrał wybory, chociaż  jeszcze pół roku temu nie był postacią powszechnie rozpoznawalną. Ta wada nowego prezydenta jest jednocześnie jego ogromną zaletą. Nie jest osobą wywodzącą się bezpośrednio  z kręgu „zakonu” czyli najbliższych, wieloletnich współpracowników Jarosława Kaczyńskiego, co może oznaczać, że z czasem może pojawić się chęć budowania własnego zaplecza politycznego

W pierwszych miesiącach urzędowania ognisk zapalnych między  prezydentem  a rządem i parlamentem może być sporo. Bardzo szybko może wybuchnąć spór na podłożu światopoglądowym. Jeżeli PO uda się przeforsować swoją wersję ustawy o in vitro, a także „odkurzony” właśnie projekt ustawy o związkach partnerskich, Andrzej Duda zapewne skorzysta z prawa veta.

Inną pilna sprawą, wokół której nie gasną emocje polityczne jest referendum ( dotyczącego jednomandatowych okręgów wyborczych, podatków i finansowania partii politycznych). Nowy prezydent będzie musiał  zająć w tej sprawie strategiczne stanowisko czy w ogóle  lub w jakim kształcie popiera pomysł Bronisława Komorowskiego.

Bardzo ciekawa jest sytuacja  z wniesionym przez Prezydenta Komorowskiego projektem zmian w ordynacji podatkowej- zawierającym  długo reklamowaną zasadę interpretowania  niejasności na korzyść podatnika, którą Andrzej Duda przejmie  również w spadku.

Podtrzymanie prezydenckiego poparcia dla projektu  może oznaczać w konsekwencji „przejęcie go” przez opozycję w Sejmie. Warto pamiętać, że jest to projekt o dużym potencjale wyborczym.

Stawia to PO w dość karkołomnej sytuacji. Obecnie politycy tej partii są „za a nawet przeciw” pro obywatelskim rozwiązaniom. Zwycięstwo Dudy na pewno przyspieszy wyklarowanie stanowiska w tej sprawie.

W pierwszych miesiącach raczej nie należy natomiast  oczekiwać nadzwyczajnej aktywności  legislacyjnej Andrzeja Dudy. Szansa aby jego pomysły znalazły poparcie wśród posłów koalicji  rządzącej są równe zeru.

W mojej ocenie w pierwszym okresie strategicznym zadaniem prezydenta będzie zdefiniowanie siebie jako polityka samodzielnego, którym nikt nie kieruje z tylnego fotela.

Komentarze
Zuzanna Dąbrowska: Kandydaci na prezydenta z lewa – kto złapie wahadło?
Materiał Promocyjny
Koszty leczenia w przypadku urazów na stoku potrafią poważnie zaskoczyć
Komentarze
Jarosław Kuisz: Smutna Grenlandia
Komentarze
Jacek Czaputowicz: Żerowanie na ukraińskich dzieciach
Komentarze
Estera Flieger: Paulina Matysiak i zaimki. Na lewicy beznadziejnie, ale stabilnie
Komentarze
Bogusław Chrabota: Donald Trump na wojnie ze światem. Wycofa się z ceł, jak uderzą w jego wyborców?