Aktualizacja: 25.11.2024 01:59 Publikacja: 19.08.2024 13:25
Według NOAA rok 2024 może okazać się najcieplejszy w historii pomiarów
Foto: Adobe Stock
Dotychczas najcieplejszym miesiącem w historii pomiarów temperatury na Ziemi był lipiec 2023 r. Karin Gleason, szefowa sekcji monitoringu NOAA powiedziała, że również w lipcu 2024 roku cały glob „jest niesamowicie ciepły”. Na niemal jednej piątej powierzchni Ziemi odnotowano rekordowe temperatury, „bardzo zbliżone do lipca 2023 r.”. - Także wskazania w Europie, Afryce i Azji były najwyższe w historii – dodała Gleason.
W lipcu zanotowano także w USA dwa najgorętsze dni w historii. NOAA prognozuje, że temperatury we wrześniu będą wyższe od średniej w niemal całej kontynentalnej części Stanów Zjednoczonych.
Resort kultury dopiero planuje przeznaczyć pieniądze na odnowę zabytków, które we wrześniu zalała woda na południu Polski.
1 867 rodzin z Dolnego Śląska otrzymało pieniądze na remont i odbudowę domu po powodzi - podaje RMF FM zaznaczając, że nie wszyscy są zadowoleni. Chodzi nie tylko o kwoty wsparcia, ale też klucz oceny szkód. Poszkodowani boją się, że nie zdążą wykorzystać pomocy do końca roku.
Kilkudziesięciu strażaków walczy z dużym pożarem dawnej fabryki mebli w Sulechowie. Ewakuowano pobliski blok mieszkalny
Narodowy Instytut Dziedzictwa potwierdził uszkodzenie przez powódź co najmniej 40 zabytkowych obiektów. Wśród nich są najcenniejsze, czyli wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Do groźnego pożaru doszło we wtorkowy wieczór w Krakowie. W Centrum Handlowym Krokus przy ul. Bora-Komorowskiego zapaliła się stacja ładowania rowerów elektrycznych.
Nad biegunem północnym, jak co roku, wytworzył się wir polarny. Jest on jednak wyjątkowo słaby, jak na tę porę roku, a do tego przesunięty bardziej na wschód niż zwykle. Czy zaskakująco słaby wir polarny wpłynie na szybsze nadejście zimy?
Skutki przejścia niżu genueńskiego Boris zachodnia i południowa Polska będzie odczuwać jeszcze długo. Nie dziwi więc niepokój wywołany prognozą mówiąc o formowaniu się kolejnego niżu. Czy jest się czego obawiać? Synoptycy wyjaśniają.
Ustroń, miasteczko w powiecie cieszyńskim (województwo śląskie), po wylaniu potoku Młynówka w wyniku intensywnej nocnej ulewy, znalazł się częściowo pod wodą. Obecnie trwa uprzątanie skutków tzw. powodzi błyskawicznej, jaka nawiedziła to miasto.
Nad odcinkiem granicy polsko-czeskiej, w kierunku województw wielkopolskiego, dolnośląskiego, opolskiego i wschodniej części województwa śląskiego nadciąga niż Boris. We Wrocławiu działa już sztab kryzysowy.
Według najnowszych prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, w ostatnim tygodniu wakacji będą nam towarzyszyć upały. Mogą pojawić się też gwałtowne burze. Na dziś IMGW wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia przed ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi. Powinni się na nie przygotować mieszkańcy Małopolski, Podkarpacia i Lubelszczyzny.
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zakończył urlop i przyjechał do stolicy, gdy ta została zalana. Opozycja, atakując Rafała Trzaskowskiego za pogodę, daje przedsmak tego, jak będzie wyglądała kampania prezydencka. Kandydatowi Koalicji Obywatelskiej konkurenci nie oszczędzą mocnych ciosów.
Czy podobne sytuacje jak po ostatniej burzy w Warszawie będą pojawiać się w całej Polsce? Na to pytanie odpowiadał synoptyk IMGW-PIB, z Centrum Hydrologicznej Osłony Kraju.
Po tym, jak w nocy z 19 na 20 sierpnia nad Warszawą przeszła nawałnica, strażacy musieli interweniować kilkaset razy. W związku z nocnymi ulewami policja ogłosiła alarm dla policjantów garnizonu stołecznego. Wiele piwnic i garaży podziemnych zostało zalanych, całkowicie nieprzejezdne są także niektóre trasy. Ze względu na napór wody zniszczeniu uległ również dach centrum handlowego Sadyba Best Mall.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas