Dane dotyczące czarnego piątku napawają sprzedawców optymizmem, tym bardziej że następujący po nim Cyber Monday również podbił obroty – wynika z danych operatora płatniczego Tpay, które „Rzeczpospolita” poznała jako pierwsza. Zgodnie z nimi w pierwszy poniedziałek grudnia, czyli festiwal zakupowy dedykowany zakupom online, a następujący po Black Friday, liczba transakcji wzrosła o 51 proc. Obroty w porównaniu z pozostałymi dniami listopada skoczyły o 73 proc. Przed rokiem wzrosły o 43 proc. Widać więc, że tym razem konsumenci ulegli zakupowym okazjom i masowo z nich skorzystali.
Dobry czarny piątek
– Nie robimy zakupów impulsywnie, ale raczej planujemy je ze znacznym wyprzedzeniem, najpierw dodając produkty do tzw. obserwowanych. Monitoring cen i świadome decyzje zakupowe stają się powoli normą – mówi Dawid Cichy, szef sprzedaży w Tpay. – To nie powinno dziwić, ponieważ coraz więcej Polaków deklaruje, że w ostatnich miesiącach zrezygnowało z kupowania produktów, które nie są tzw. pierwszej potrzeby – dodaje.
W ujęciu branżowym aż o 230 proc. wzrosły obroty w przypadku elektroniki, a o 206 proc. w kategorii zdrowie i uroda. 128-proc. wzrost wygenerował sprzęt sportowy, a 121-proc. przyniosła moda i akcesoria.
– Rekordowa kwota 11 mln dol. wydawana przez konsumentów online na minutę w szczytowym momencie pokazuje fundamentalną zmianę w zachowaniach zakupowych w skali globalnej. Polski rynek e-commerce wchodzi w fazę dojrzałości, gdzie sukces zależy nie tylko od atrakcyjności cenowej, ale przede wszystkim od możliwości zapewnienia bezpiecznego i wygodnego procesu zakupowego – zwraca uwagę Dawid Cichy.