Gdzie podziały się nadwyżki finansowe Polaków

Jeśli Polacy wydają dużo mniej na konsumpcję, to na co przeznaczają znacząco więcej pieniędzy? Dynamicznie rosną inwestycje w obligacje skarbowe czy fundusze inwestycyjne. Chcemy mieć przy sobie nieco więcej gotówki, być może więcej inwestujemy w samochody czy domy...

Publikacja: 04.12.2024 04:32

Jeśli Polacy wydają dużo mniej na konsumpcję, to na co przeznaczają znacząco więcej pieniędzy?

Jeśli Polacy wydają dużo mniej na konsumpcję, to na co przeznaczają znacząco więcej pieniędzy?

Foto: Adobe Stock

Statystycy wskazują, że po boomie konsumpcyjnym w III kwartale nie było już śladu. GUS wyliczył, że spożycie gospodarstw domowych było wtedy tylko o 0,3 proc. większe niż rok temu, podczas gdy w pierwszej połowie roku rosło o ponad 4 proc. Można więc powiedzieć, że Polacy w trakcie tego roku znacząco ograniczyli swoje wydatki na bieżącą konsumpcję. A skoro tak, to przyjrzeliśmy się, gdzie w takim razie zaczęli lokować swoje pieniądze.

Czytaj więcej

Jeszcze nie ma co grzebać polskiego konsumenta

Ile depozytów Polacy mają w bankach

Przy założeniu, że dochody gospodarstw domowych wciąż dynamicznie rosną (a tak jest), teoretycznie należałoby się spodziewać skokowego wzrostu ich oszczędności. Nasza analiza pokazuje jednak, że takie intuicyjne oczekiwania nie do końca się sprawdzają.

Foto: Paweł Krupecki

I tak, jeśli chodzi o depozyty ludności w bankach, to faktycznie są one coraz większe. Na koniec października br. gospodarstwa domowe miały tam zgromadzone około 1,3 bln zł, czyli o 9,7 proc. więcej niż rok wcześniej. Ale na początku roku taki roczny wzrost wynosił blisko 11 proc., więc mowa raczej o delikatnym spowolnieniu przyrostu depozytów niż o gwałtownym przyspieszeniu.

Ciekawe przy tym, że dynamika depozytów terminowych, czyli takich, które przynoszą jakieś zyski z oszczędzania, spada dosyć istotnie w tym roku. Natomiast wzrost wartości pieniędzy na nieoprocentowanych rachunkach bieżących jest wyraźnie wyższy i dodatkowo nieco przyspiesza. To trochę tak, jakby Polakom nie zależało na odsetkach od lokat.

Czytaj więcej

Polacy kumulują oszczędności w oczekiwaniu na ciężkie czasy

Ile obligacji Skarbu Państwa kupiły gospodarstwa domowe 

Szybko natomiast przybywa gotówki w obiegu. Na koniec października Polacy trzymali w swoich portfelach i w przysłowiowej skarpecie ok. 393 mld zł. To o 8,5 proc. więcej niż rok wcześniej, choć jeszcze w styczniu roczny wzrost wynosił 3,1 proc. (a w 2023 r. gotówki w ogóle ubywało). Marta Petka-Zagajewska, dyrektorka Biura Analiz Makroekonomicznych PKO BP, ocenia, że nie jest to niepokojący objaw paniki (tak jak to miało miejsce w czasie pandemii czy po wybuchu wojny). Udział gotówki w podaży pieniądza trzyma się bowiem mniej więcej na tym samym poziomie.

Dosyć dynamicznie w tym roku rośnie zainteresowanie gospodarstw domowych obligacjami detalicznymi Skarbu Państwa, a także ofertą funduszy inwestycyjnych. Polacy zainwestowali już 140 mld zł w dług rządowy, i jest to wartość aż 32 proc. większa niż rok wcześniej. Notobene polskie gospodarstwa domowe mają już prawie tyle krajowych obligacji skarbowych, ile inwestorzy zagraniczni. Natomiast aktywa funduszy inwestycyjnych wzrosły w ciągu ostatniego roku o ok. 20 proc., do niemal 370 mld zł, choć nie są to aktywa tylko gospodarstw domowych.

Czytaj więcej

Obligacje detaliczne z rekordem sprzedaży

Czy więcej inwestujemy?

W sumie, jak wynika z naszej analizy na koniec października tego roku, łączna wartość oszczędności Polaków (czyli depozyty, gotówka, aktywa TFI, obligacje SP) była dosyć imponująca. Wynosiła 2,22 bln zł. To aż 12,3 proc. więcej niż rok wcześniej. A jednak taka dynamika wzrostu utrzymuje się w tym roku na mniej więcej stałym poziomie.

Gdzie zatem podziały się te pieniądze Polaków, które teoretycznie zaoszczędzili na konsumpcji? Skoro na bieżące wydatki wydajemy wyraźnie mniej, to na co przeznaczamy znacząco więcej? – Nie mamy na to dobrej, jednej i prostej odpowiedzi – przyznaje Piotr Bielski, ekonomista Santander BP.

Wskazuje, że rzeczywiście obiecująco wygląda zaangażowanie gospodarstw domowych w obligacje SP czy rynek funduszy inwestycyjnych. Być może jesteśmy zniechęceni nisko oprocentowanymi depozytami bankowymi i szukamy alternatywnych form lokowania nadwyżek finansowych.

To jednak nie tłumaczy wszystkiego. Dlatego ekonomiści mają jeszcze inne hipotezy. – Skoro mniej konsumujemy, to może więcej inwestujemy? – zastanawia się Piotr Bielski. – W tym obszarze dla Polaków Świętym Graalem był rynek nieruchomości. Może obecnie popyt tu przysiadł, ale przez ostatnie półtora roku sporo się w tej dziedzinie działo – zaznacza.

Czytaj więcej

Najnowsze dane o PKB Polski zaskoczyły. Konsumpcja słabnie, zapasy rosną

Co się dzieje z wydatkami Polaków

Jako inwestycje Polaków, które jednak w ogóle trudniej śledzić w bieżących danych, można też traktować modny ostatnio trend zakupu nieruchomości za granicą, a także zakup samochodów, których sprzedaż akurat bardzo dynamicznie rośnie.

– Sami zastanawiamy się, co się dzieje z wydatkami Polaków – mówi Marta Petka-Zagajewska. – Dotychczasowa historyczna zależność między tym, jak kształtują się dochody i wydatki gospodarstw domowych, zupełnie się w ostatnio rozjechała – dodaje.

Jej zdaniem wątek rosnących oszczędności i inwestycji jest istotny, ale warto też podkreślić pewną zmianę zachowań konsumentów, którzy w większym stopniu dbają o swoje bezpieczeństwo finansowe. – Ma to wyraz nie tylko w postaci tworzenia buforów finansowych, ale też w postaci regularnego nadpłacania kredytów i redukcji swojego zadłużenia – wyjaśnia. 

Będzie rewizja danych GUS?

Ekonomiści zastanawiają się także, czy dane GUS o niskiej konsumpcji nie zostaną koniec końców zrewidowane w górę, co by wyjaśniało wszystkie wątpliwości. Choć jednocześnie Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole Bank Polska, ocenia, że nie powinno się z tym wiązać większych nadziei. Jego zdaniem popyt konsumpcyjny jest słaby i taki pozostanie jeszcze przez jakiś czas. O ile bowiem wcześniej Polacy „wygładzali” swoją konsumpcję, wykorzystując oszczędności, ale też kredyty, o tyle obecnie takie trendy są wyraźnie słabsze. Świadczyć o tym może ciągle spadająca relacja wartości kredytów do wartości depozytów gospodarstw domowych. Po pewnej stabilizacji w pierwszej połowie roku na koniec października wynosiła ona jedynie 60,6 proc.

Statystycy wskazują, że po boomie konsumpcyjnym w III kwartale nie było już śladu. GUS wyliczył, że spożycie gospodarstw domowych było wtedy tylko o 0,3 proc. większe niż rok temu, podczas gdy w pierwszej połowie roku rosło o ponad 4 proc. Można więc powiedzieć, że Polacy w trakcie tego roku znacząco ograniczyli swoje wydatki na bieżącą konsumpcję. A skoro tak, to przyjrzeliśmy się, gdzie w takim razie zaczęli lokować swoje pieniądze.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Finanse
Sytuacja na rynku consumer finance napawa optymizmem
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką
Finanse
Wszyscy chcą kupować złoto. A Polska najbardziej
Finanse
Oferta obligacji skarbowych. Ministerstwo Finansów podało warunki emisji za grudzień
Finanse
Jak szczęśliwi są Polacy? To zależy od wieku i statusu materialnego
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Finanse
Hakerzy zagrożeniem dla banków. Muszą być gotowe na wyścig zbrojeń cybernetycznych
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska