Zakaz importu zboża z Ukrainy niefortunnie zbiega się z nadchodzącymi wyborami parlamentarnymi w Polsce, w których głosy rolników mogą mieć kluczową rolę dla przegranej – bądź wygranej – Prawa i Sprawiedliwości.
Efektem jest eskalujący konflikt z Kijowem. Rząd zapowiedział własny zakaz importu towarów rolnych z Ukrainy, Kijów odpowiedział groźbą złożenia pozwu w Światowej Organizacji Handlu (WTO). Na to minister rolnictwa Robert Telus odparł, że Polska może oprotestować akcesję Ukrainy do UE. W tym samym czasie w orędziu o stanie Unii szefowa KE Ursula von der Leyen zapowiedziała, że przyszłość Ukrainy jest w Unii Europejskiej.