Koncern Woolworth ma w Niemczech ponad 550 sklepów i z sukcesem rywalizuje tam ze znanymi w Polsce markami takimi jak Tedi, Action czy Pepco. Jego dyskonty odzieżowe cieszą się wśród niemieckich klientów uznaniem za dobrą relację jakości do ceny, a portfele niemieckich klientów podbiła relatywnie szybko, bo istnieje od 2010 roku.

- Rozwijamy się tak szybko jak żaden inny dom towarowy w Niemczech. Rozpoczęliśmy działalność w 2010 r. od 158 domów towarowych - obecnie posiadamy ponad 500 sklepów w niemieckich śródmieściach, centrach handlowych i sklepach specjalistycznych. Teraz planujemy wystartować także w Polsce – reklamuje się koncern na własnej stronie.

Czytaj więcej

Tony ubrań, w tym z Polski, zaśmiecają biedne kraje. Fast fashion niszczy Ziemię

Plany dotyczące Polski są już więcej niż konkretne. Z dostępnych na polskiej stronie firmy ofert pracy wiadomo już, które polskie miasta będą pierwszymi przyczółkami koncernu w naszym kraju. Oczywiście, jak większość dużych zagranicznych sieci, Woolworth zaczyna od dużych miast. Na liście są – Warszawa, Kraków, Łódź, Poznań, Katowice i Poznań. Ale także jeden z pierwszych sklepów pojawi się w Zielonej Górze, która jest już, jak na polskie warunki miastem średniej wielkości. Polska siedziba spółki znajduje się w Katowicach.

Woolworth, choć najbardziej znany jest z odzieży, oferuje szeroki zakres artykułów i jego oferta podobna jest do tej, znanej z Pepco. Sklepy sieci oferują zarówno ubrania, jak i artykuły dekoracyjne, piśmienniczo-szkolne czy zabawki.