Na światowych rynkach powiało grozą. Słabszy odczyt z amerykańskiego rynku pracy z końcówki ubiegłego tygodnia, który przypomniał o ryzyku recesji gospodarczej w Stanach Zjednoczonych, a także podwyżka stóp procentowych w Japonii, wywołały panikę na giełdach. Fatalne nastroje udzieliły się także inwestorom na warszawskiej giełdzie. Nasz flagowy indeks WIG20 w pewnym momencie poniedziałkowych notowań tracił nawet ponad 5 proc. I chociaż w drugiej części dnia część strat udało mu się odrobić to ostatecznie zamknął jednak dzień 3,1 proc. pod kreską. WIG czyli wskaźnik szerokiego rynku stracił na wartości 3,4 proc. i tym samym w ciągu kilku dni wymazał całość tegorocznych zysków.