Nie ma mowy o bańce, największy potencjał ma GPW

Rynki akcji w II półroczu mogą dalej zyskiwać, choć nie ma co liczyć na powtórkę wyników z poprzedniego roku – twierdzą zarządzający TFI PZU.

Publikacja: 12.07.2024 04:30

Nie ma mowy o bańce, największy potencjał ma GPW

Foto: Fotorzepa/ Grzegorz Psujek

Eksperci TFI PZU na półmetku 2024 r. podtrzymują pozytywne nastawienie do akcji, ale jak przyznają, na powtórkę spektakularnej ubiegłorocznej hossy jednak się nie zanosi, a giełdom przyjdzie się zmierzyć z bagażem sezonowości i polityczną huśtawką w USA.

„Nasze prognozy dla polskich akcji jak dotąd sprawdzają się idealnie: WIG rośnie w dwucyfrowym tempie (12,94 proc. po I półroczu), a prym wiodą małe i średnie spółki. Perspektywy spółek z GPW pozostają pozytywne ze względu na scenariusz ożywienia gospodarczego (mocny konsument) oraz rosnących wolumenów sprzedaży w spółkach (co potwierdzają dobre wyniki za I kwartał br.). Całości dopełniają wspierające czynniki „techniczne”, jak napływy do funduszy oraz wciąż niskie wyceny spółek” – głoszą prognozy TFI PZU.

Polskie akcje z potencjałem

Zdaniem zarządzających po okresie wąskiej hossy na Wall Street nadszedł już czas, by poszukać potencjału poza gronem technologicznych gigantów. Jak wskazują, w I półroczu indeks S&P 500 wzrósł prawie o 15 proc., ale w tym samym czasie jego nieważony odpowiednik (equal weight), w którym każda spółka ma identyczny udział, zyskał zaledwie 4 proc. „Poza rozgrzaną do czerwoności grupą „Magnificent Seven” zysków szukalibyśmy też wśród mniejszych spółek technologicznych czy w spółkach cyclical value, do których zaliczane są m.in. banki, spółki finansowe, spółki surowcowe, spółki z ekspozycją na konsumenta czy z podmioty sektora dóbr kapitałowych” – czytamy. W Europie TFI PZU dostrzega szanse na selektywne zwyżki pod ożywienie gospodarcze.

Czytaj więcej

WIG20 dostał skrzydeł po danych z USA

W ocenie zarządzających pomimo solidnego wzrostu w pierwszej części roku giełdowe wyceny akcji nie oderwały się od fundamentów, tj. zysków raportowanych przez spółki. Nie ma więc mowy o bańce spekulacyjnej. Dodając do tego dobre perspektywy na przyszłość wynikające z fazy cyklu koniunkturalnego, TFI PZU pozostaje optymistycznie nastawione do akcji w dalszej części 2024 r.

Pomimo przestrzeni do kontynuacji zwyżek, powtórzenie przez giełdowe indeksy wyników osiągniętych w trakcie hossy z 2023 r. jest według TFI PZU mało prawdopodobne. Niebawem też wejdziemy w najsłabszy historycznie sezon dla rynków akcji. „Długookresowe statystyki na końcówkę roku po silnych wzrostach w I półroczu są jednak pozytywne i dla S&P 500, i dla WIG” – czytamy.

Według TFI PZU największy potencjał niezmiennie widać w GPW – a zwłaszcza w segmencie małych i średnich spółek. Mediana prognoz zakłada, że w 2024 r. łączny zysk dużych (WIG20) i średnich (mWIG40) polskich spółek wyniesie 76,1 mld zł. To nieco mniej, niż zakładano kwartał temu, ale wynika to głównie z wyższej niż prognozowana wcześniej bazy (spółki opublikowały lepsze od oczekiwań wyniki za ub.r.) oraz rewizji w dół szacowanych zysków dla sektorów paliwowego i energetycznego. Po ich wyłączeniu zyski pozostałych spółek mają być o ponad 8 proc. wyższe niż w 2023 r.

Wrażliwość na stopy procentowe

W ocenie zarządzających towarzystwa polskie obligacje skarbowe wciąż wyróżniają się na tle obligacji USA czy krajów strefy euro i ich relatywna siła powinna się utrzymać, nawet przy akompaniamencie jastrzębiej retoryki RPP. Co więcej, perspektywy polskich obligacji długoterminowych są już na tyle dobre, że TFI PZU zdecydowało się „zwiększyć wrażliwość portfeli funduszy dłużnych” na zmiany stóp procentowych. Nadal dobrym pomysłem są też papiery krótkoterminowe.

Eksperci TFI PZU na półmetku 2024 r. podtrzymują pozytywne nastawienie do akcji, ale jak przyznają, na powtórkę spektakularnej ubiegłorocznej hossy jednak się nie zanosi, a giełdom przyjdzie się zmierzyć z bagażem sezonowości i polityczną huśtawką w USA.

„Nasze prognozy dla polskich akcji jak dotąd sprawdzają się idealnie: WIG rośnie w dwucyfrowym tempie (12,94 proc. po I półroczu), a prym wiodą małe i średnie spółki. Perspektywy spółek z GPW pozostają pozytywne ze względu na scenariusz ożywienia gospodarczego (mocny konsument) oraz rosnących wolumenów sprzedaży w spółkach (co potwierdzają dobre wyniki za I kwartał br.). Całości dopełniają wspierające czynniki „techniczne”, jak napływy do funduszy oraz wciąż niskie wyceny spółek” – głoszą prognozy TFI PZU.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Giełda
Byki nieśmiało pokazują rogi
Giełda
Czy to początek drugiej fali wyprzedaży?
Giełda
Dramat na Wall Street: Nvidia straciła 279 mld dol. Ostra przecena w USA i w Azji
Giełda
Kolor czerwony wraca na GPW
Materiał Promocyjny
Aż 7,2% na koncie oszczędnościowym w Citi Handlowy
Giełda
Indeksy w Warszawie dostały skrzydeł
Materiał Promocyjny
Najpopularniejszy model hiszpańskiej marki