Od początku roku WIG zyskał 24 proc. Pokłosiem rosnących wycen są zmieniające się poziomy wskaźników, w których częścią składową jest cena akcji. Dobrze obrazuje to C/WK, czyli wskaźnik ceny do wartości księgowej. Odsetek spółek notowanych na GPW poniżej swojej wartości księgowej (czyli C/WK poniżej 1) mocno się skurczył. Podczas zeszłorocznego załamania ma rynkach był w okolicach 70 proc. Potem indeksy zaczęły odrabiać straty i jesienią odsetek ten był już poniżej 60 proc. Teraz wynosi 40 proc.
Wskaźnik ceny do wartości księgowej poniżej 1 może być wyznacznikiem niedowartościowania. Jest sygnałem, że rynek wycenia majątek spółki niżej niż jego wartość w bilansie, jednak trzeba pamiętać o kilku niuansach.
– Należy wziąć pod uwagę branżę w której działa dana spółka. Wskaźnik ten będzie lepiej działał dla firm posiadających duże aktywa i branż kapitałochłonnych (przemysł, surowce, paliwa, nieruchomości), w których mamy przełożenie wartości majątku na osiągane wyniki – podkreśla Michał Krajczewski, kierownik zespołu doradztwa inwestycyjnego BM BNP Paribas Bank Polska. Z kolei dla takich branż, jak biotechnologia czy IT wskaźnik przyjmuje wysokie wskazania.
Wartość C/WK nie jest oderwana od wyników spółki, pokazuje efektywność wykorzystanego majątku. – Przeważnie dla spółek o lepszych marżach i wyższym ROE, wskaźnik C/WK może przyjmować większe wartości, pokazując lepsze zarządzanie majątkiem – mówi Krajczewski. Z kolei Sobiesław Kozłowski, dyrektor departamentu analiz i doradztwa Noble Securities ocenia, że za stosowaniem C/WK przemawia w dłuższym horyzoncie inwestycyjnym prostota tego wskaźnika i ograniczona podatność na manipulacje.
– C/WK dobrze sygnalizuje ekstrema. Wartość poniżej jedności może ograniczać ryzyko znaczącego „obsunięcia" kapitału na inwestycji oraz zwiększać szanse na sukces przy poprawie nastrojów rynkowych – mówi.