Światowa gospodarka może się obejść bez Chin?
Nie może. Chiny pozostają światową taśmą produkcyjną. Są podstawą łańcuchów dostaw. Amerykanie i Europa w czasie pandemii zrozumieli, że jesteśmy uzależnieni od Chin.
W jakich dziedzinach uzależnienie jest najmocniejsze?
Widzieliśmy to w medycynie (maseczki i szczepionki). W naszych gospodarstwach domowych połowa rzeczy jest wyprodukowana w Chinach albo tam składana. To oczywiście jest niezdrowe i trzeba zmienić. Od Chin nie uwolnimy się w błyskawicznym tempie.
Jest też druga, ważniejsza, mało podnoszona kwestia. Chiny zbudowały strukturę informatyczną i innowacyjną. W zestawieniach, które mówią o współczesnych technologiach decydujących o przyszłości ludzkości, definiuje się 64 kategorie wynalazków i dziedzin. Chińczycy są na czołowych pozycjach w 53. Nie są monopolistami, ale głównymi rozgrywającymi.
Chiny to też coraz agresywniejsza polityka. Powinny być kooperantem wolnego świata czy obiektem sankcji?
Xi Jinping i Komunistyczna Partia Chin mówią, że są kooperantem, są za dialogiem, współpracą, a nawet globalizacją, ponieważ boją się zerwania łańcuchów dostaw. Jednak gdy się uważnie przyjrzeć, to obecna partia zdecydowała, że trzeba dokończyć dzieło rewolucji Mao Zedonga i desygnowała na sekretarza generalnego komunistycznej partii Xi Jinpinga. To potwornie niebezpieczne. Z Hongkongiem władzom w Pekinie się udało. Tajwan to trochę inna rozgrywka, ponieważ powoduje zawirowania w światowym ładzie.
Ostatnio prezydent Tajwanu zaproponował Xi Jinpingowi zwrócenie uwagi na historyczne tereny Chin, które dzisiaj zajmuje Rosja.
Może to być kiedyś platforma do bardzo daleko idących wniosków i dywagacji.