Złoty Glob dla „Parasite”

Złoty Glob dla najlepszego filmu zagranicznego odebrał Bong Joon-ho za „Parasite” - opowieść o dwóch rodzinach należących do różnych klas, łączącą elementy dramatu o społecznych nierównościach z konwencją kina tarantinowskiego - komedią i thrillerem kończącym się krwawą jatką.

Aktualizacja: 06.01.2020 06:45 Publikacja: 06.01.2020 06:42

Złoty Glob dla „Parasite”

Foto: AFP

— Już sama nominacja w gronie tak wielkich filmowców jak choćby Pedro Almodovar jest wielkim wyróżnieniem – powiedział Koreańczyk dziękując za nagrodę.

Nominacje w tej kategorii miały też filmy „Ból i blask” Pedro Almodovara, „Nędznicy” Ladja Ly, „Portret kobiety w Ogniu” Celine Sciammy oraz „The Farewell” Lulu Wanga.

Czytaj także: 

Złoty Glob dla „1917” Sama Mendesa

Russell Crowe został w Australii

Czy Złoty Glob dla „Parasite” to zapowiedź, że zdobywca canneńskiej Złotej Palmy ma też szansę na Oscara?

Warto przypomnieć, że członkowie Hollywoodzkiego Stowarzyszenia Prasy Zagranicznej nie nominowali w tej kategorii polskiego „Bożego ciała” Jana Komasy. Film zbiera znakomite recenzje, został sprzedany do ponad 40 krajów, zaproszony na kilkadziesiąt festiwali. Znalazł się też na tzw. krótkiej liście Oscarowej liczącej tylko 10 tytułów. Czy będzie miał mógł walczyć o Oscara – okaże się za tydzień 13 stycznia, gdy listę nominowanych ogłosi Amerykańska Akademia Filmowa.

— Już sama nominacja w gronie tak wielkich filmowców jak choćby Pedro Almodovar jest wielkim wyróżnieniem – powiedział Koreańczyk dziękując za nagrodę.

Nominacje w tej kategorii miały też filmy „Ból i blask” Pedro Almodovara, „Nędznicy” Ladja Ly, „Portret kobiety w Ogniu” Celine Sciammy oraz „The Farewell” Lulu Wanga.

Film
Rok bez oscarowego pewniaka. Emilia Pérez autorką ostrych postów
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Film
„Kibic”, czyli szalikowcy tacy jak my
Film
Nowości Netfliksa. Drugi sezon „1670” dla 700 mln widzów, "Heweliusz" i bitwa raperów
Film
„Brutalista”, czyli traumatyczny los emigranta
Film
„Biały Lotos 3” już 17 lutego. Czy zagra ekscentryczna Jennifer Coolidge?