Dzień Kobiet to święto przebrzmiałe, trochę już niemodne. Takie rodem z socjalizmu: goździk i pończochy dla pań z zakładu pracy. Dziś kobiety coraz mocniej walczą o swoje prawa. I nie chodzi tylko o sprzeciw wobec mlestowaniu seksualnemu i #metoo. Także o równie prawa, równe zarobki na tych samych stanowiskach, równe życiowe szanse.
Kino reaguje na te ruchy. Również Netflix, potentat na rynku streamingu i filmowej produkcji tuż przed 8 marca ogłosił, że chce wesprzeć kobiety z branży filmowej. 5 milionów dolarów z nowopowstałego Funduszu Netflix na rzecz Równości Twórczej zostanie przeznaczonych na rozwój nowego pokolenia kobiet branży filmowej. Z pieniędzy tych mają być wspierane m.in. warsztaty dla początkujących scenarzystek czy producentek.