Recenzja filmu "Żona policjanta"

Przemoc domowa w 59 obrazach. Od piątku na ekranach nagrodzona w Wenecji „Żona policjanta".

Aktualizacja: 18.03.2015 06:28 Publikacja: 18.03.2015 03:16

Za pozorną normalnością kryje się wielki dramat. David Zimmerschied (ojciec Uwe), Pia Kleemann (córk

Za pozorną normalnością kryje się wielki dramat. David Zimmerschied (ojciec Uwe), Pia Kleemann (córka Clara) Alexandra Finder (Christine)

Foto: Stowarzyszenie Nowe Horyzonty

Co jakiś czas opinią publiczną wstrząsają informacje o śmierci dzieci zakatowanych przez ojca, matkę, konkubenta. W badaniach socjologicznych co ósma Polka deklaruje, że została przynajmniej raz w życiu uderzona przez partnera. A według Amnesty International więcej kobiet od 15 do 40 lat umiera na skutek przemocy niż na raka.

„Żona policjanta" Philipa Gröninga, twórcy „Wielkiej ciszy", trwa trzy godziny i składa się z 59 rozdziałów. Jedne mają kilkanaście sekund, inne kilkanaście minut. Oddzielone są czarnymi planszami obwieszczającymi koniec rozdziału. Te sekwencje to krótkie spojrzenia na świat i życie młodego małżeństwa z kilkuletnim dzieckiem.

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Film
Gwiazda o polskich korzeniach na wyspie Bergmana i program Anji Rubik
Film
Arkadiusz Jakubik: Zagram Jacka Kuronia. To będzie opowieść o wielkiej miłości
Film
Leszek Kopeć nie żyje. Dyrektor Gdyńskiej Szkoły Filmowej miał 73 lata
Film
Powstaje nowy Bond. Znamy aktorów typowanych na agenta 007
Film
Mają być dwie nowe „Lalki”. Netflix miał pomysł przed TVP