Po raz pierwszy o swoich świeżych planach zrobienia filmu o Jezusie wspomniał w maju ubiegłego roku podczas zorganizowanej w Watykanie przez papieża Franciszka konferencji na temat estetyki katolickiej wyobraźni.
Podczas ostatniego festiwalu w Berlinie, gdzie został uhonorowany Złotym Niedźwiedziem za całokształt twórczości, potwierdził ten zamiar.
Czytaj więcej
W „Pamięci” Michel Franco, laureat nagród w Cannes i w Wenecji, konfrontuje chorującego na demencję mężczyznę i kobietę, która pamięta za dużo.
Martin Scorsese: Moje zainteresowanie historią Jezusa zaczęło się w dzieciństwie
– Jeszcze nie wiem dokładnie jaki to będzie film – mówił w lutym br. na konferencji prasowej. – Chcę, by był on wyjątkowy i inny. Żeby zachęcał do myślenia, ale też żeby dostarczył widzowi rozrywki.
Przyznał, że projekt jest dopiero rozwijany. W tym samym czasie dziennikarz „Los Angeles Times” ujawnił, że scenariusz powstał na podstawie powieści „Życie Jezusa” zmarłego ćwierć wieku temu Shūsaku Endō. Japoński pisarz tworzył swoje utwory z perspektywy katolika żyjącego w środowisku buddyjskim. Scorsese wykorzystał już wcześniej jego prozę, tworząc w 2016 roku „Milczenie” – opowieść o dwóch Jezuitach, którzy w XVII wieku przybywają do ogarniętej przemocą Japonii. Chcą tam odszukać swojego dawnego mentora, który dokonał apostazji i głosić słowo Boże. Za zdjęcia do „Milczenia” operator Rodrigo Prieto dostał nominację do Oscara.