W nakręconym na wideo oświadczeniu, które zostało wyemitowane w Londynie, Haghighi powiedział: „Bardzo mi przykro, że nie mogę być z wami dziś wieczorem w kinie. Władze Iranu uniemożliwiły mi wejście na pokład samolotu, nie dając żadnego rozsądnego wyjaśnienia tego postępowania”.
Czytaj więcej
W kraju wrze już trzeci tydzień, lecz teokratyczne władze nie zamierzają pójść na jakiekolwiek us...
Dalej mówił, że w drodze z lotniska do domu zastanawiał się nad powodami tego, co się zdarzyło. „Wymyśliłem dwie teorie – stwierdził. – Pierwsza jest taka: kilka tygodni temu nagrałem na Instagramie filmik, w którym skrytykowałem obowiązujące w Iranie przepisy dotyczące hidżabu i rozprawienia się z protestującą młodzieżą. Być może przedstawiciele władz pomyśleli, że trzymając mnie w kraju, mogą mieć na mnie baczniejsze oko, a może chciały mnie przestraszyć i uciszyć. Cóż, sam fakt, że teraz rozmawiam z tobą w tym filmie, podważa ten plan. Druga teoria mówi, że jest to wygnanie na odwrót. Żeby uczynić mój kraj i mój dom więzieniem nie do zniesienia i ukarać mnie. Cóż, powiem wam, że bycie teraz w Teheranie jest jedną z największych radości w moim życiu. Nie mogę wyrazić słowami szczęścia, że mogę być świadkiem tego wspaniałego momentu historii. Obiecuję, że wkrótce będę z wami z moim kolejnym filmem. I pozwólcie, że zakończę to trzema słowami, które dały nam Irańczykom tyle radości i odwagi w ciągu ostatnich kilku tygodni: kobieta, życie, wolność”.
Władze Iranu od kilku miesięcy wzmogły represje w stosunku do społeczności filmowej. Irańscy filmowcy Mohammad Rasoulof, autor znakomitych filmów „Rękopisy nie płoną" czy „Uczciwy człowiek” i Mostafa Al-Ahmad zostali zatrzymani w lipcu za oświadczenia krytykujące rząd, opublikowane w mediach społecznościowych. Associated Press, powołując się na oficjalną agencją informacyjną Iranu, podało, że podpisali oni również list filmowców przeciwko brutalności służb bezpieczeństwa w czasie majowej pacyfikacji zamieszek w mieście Abadan. Kilka dni później aresztowany został również po raz kolejny reżyser Jafar Panahi, autor m.in. „Offside’u” i „Taxi”, który upominał się o uwięzionych kolegów.
W filmowym świecie nie ustają głosy solidaryzujące sę z irańskimi artystami i żądające ich uwolnienia.