Kręcony przez kilka lat przez francuskich twórców słynnych dokumentów „Mikrokosmos" i „Makrokosmos" film jest dziwaczną wizją „świata, który nie może zaginąć".
Jest to oczywiście wysokobudżetowa, kręcona kilka lat produkcja, do powstania której zaangażowane zostały siły imponujące – podobnie jak w przypadku poprzednich filmów. Idea „Królestwa" – zwerbalizowana w początkowym i końcowym komentarzu odczytanym przez Krystynę Czubównę – polega na uświadomieniu, że od czasu pojawienia się człowieka na Ziemi czyni on sobie ją nie tylko poddaną – zgodnie zresztą z biblijnym zaleceniem – ale i jest wobec niej agresywnym najeźdźcą, a takie postępowanie doprowadzi do zagłady.