Powieść Hugo Borisa „Police” została zainspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Trójka policjantów eskortuje nocą na lotnisko nielegalnego emigranta, który ma zostać odesłany z powrotem do swojego kraju.
„Zainteresował mnie przede wszystkim aspekt moralny tej sprawy – mówiła mi reżyserka Anne Fontaine. — Kobieta uzmysławia swoim współtowarzyszom, że człowiek, którego wiozą, w ojczyźnie zostanie skazany na śmierć. Ale czy będzie ona w stanie obudzić w nich wątpliwości, zmienić sposób myślenia? Jak zachowają się dwaj policjanci? Co w nich wygra – posłuszeństwo rozkazom czy zwyczajna ludzka solidarność?”
„Nocny konwój” niesie refleksję na temat losu uchodźców, tak bardzo dzisiaj aktualną
Fotaine przygląda się policjantom. Pokazuje kim są, jakie mają rodzinne i kulturowe zaplecze.J eden ma problemy z alkoholem i koszmarną żonę, babcia drugiego jest śmiertelnie chora i zostało jej niewiele życia. A dziewczyna musi podjąć może jedną z najważniejszych decyzji w życiu – urodzić dziecko czy poddać się aborcji. Wszyscy oni mają swoje trudne problemy. Wiemy to, gdy razem wsiadają do samochodu, by zawieźć nielegalnego emigranta na lotnisko. Ale podczas jazdy kobieta spyta: „Czy zdajecie sobie sprawę, że wysyłacie go na śmierć”?
„Nocny konwój” niesie refleksję na temat losu uchodźców, tak bardzo dzisiaj aktualną. I pytanie o nasze własne zachowanie. Pomóc nielegalnemu emigrantowi czy odstawić go na granicę? „Od odpowiedzi na to pytanie zależy nie tylko życie innego człowieka. Ona zdefiniuje także nas. To czym się kierujemy w naszym działaniu, kim jesteśmy, kim możemy lub chcemy być” — mówi Anne Fontaine.