Las Vegas, lata 70. Kasynami rządzą organizacje mafijne. Chicagowski Żyd Sam Rothstein, nazywany Asem, jest zawodowym graczem. Mafia namawia go, by objął kontrolę nad kilkoma kasynami. W prowadzeniu interesów pomaga mu przyjaciel Nicky Santoro, psychopatyczny zabójca, który trudni się likwidowaniem niewygodnych klientów.
W krótkim czasie As zbija fortunę i żeni się z luksusową prostytutką. To właśnie ona poróżni przyjaciół.
Są w „Casinie” bezwzględni faceci myślący wyłącznie o tym, aby w ich ręce trafiła fortuna, i kobiety, które chcą z tych pieniędzy korzystać. Jest Las Vegas: luksusowe hotele i bogaci hazardziści, ale także ćpuny, dziwki, alfonsi, kurierzy, bukmacherzy. Brud kryjący się za blichtrem.I są wreszcie wielkie namiętności, które muszą się rodzić w miejscu, gdzie w ciągu chwili można się stać bogaczem albo bankrutem.
Właśnie na tym tle reżyser opowiada o życiu dwojga ludzi, którzy w rządzonym przez mafię świecie budują własne życie. Pokazuje świat, jakiego nie dostrzeże przygodny turysta, spędzający wieczór na rewii i przy jednorękim bandycie. Świat bezwzględny i twardy, w którym ważne jest nie ludzkie życie, lecz walizki pieniędzy wywożone z kasyn.
Film trzyma widzów w napięciu przez blisko trzy godziny. Warto „Casino” obejrzeć dla gwiazd. Jak zwykle absolutnie perfekcyjny Robert De Niro, interesujący Joe Pesci i nagrodzona Złotym Globem Sharon Stone tworzą tu wspaniałe kreacje.