Dla niej wszystko — remake francuskiego thrillera z 2008 r.

O tym, że Hollywood cierpi na brak nowych, oryginalnych scenariuszy, możemy się przekonać na co dzień, śledząc kolejne jego produkty.

Publikacja: 20.12.2010 11:35

Crowe nie okazuje w filmie emocji

Crowe nie okazuje w filmie emocji

Foto: Monolith

Od lat więc ratuje się, przenosząc w amerykańskie realia filmy z Europy czy Azji. Najczęściej nie dorównują one oryginałom: udział gwiazd i solidne budżety nie przesłaniają sztuczności tych zabiegów. Rzadziej zdarzają się sytuacje odwrotne.

[wyimek][link=http://www.rp.pl/galeria/9131,1,566563.html]Zobacz galerię fotosów z filmu [/link][/wyimek]

Zdziwiłem się więc, gdy za realizację remake’u francuskiego thrillera Freda Cavayia z 2008 r. wziął się Paul Haggis, należący do najciekawszych amerykańskich scenarzystów, a od niedawna także reżyserów (“Miasto gniewu”, “W Dolinie Elah”). Choć akcję przeniósł do Pittsburgha, to oś fabularną pierwowzoru pozostawił niemal bez zmian, oczywiście mocno podkręcając poszczególne epizody. I pokazał, że artystą bywa od święta, a na co dzień jest po prostu doskonałym rzemieślnikiem.

Beztroskie życie kochającego się małżeństwa klasy mniej niż średniej – on (Crowe) nauczyciel literatury w liceum, ona (Banks) pomoc stomatologiczna – i ich małego synka przerywa aresztowanie kobiety pod zarzutem brutalnego morderstwa. Dowody świadczą przeciwko niej, kolejne sądowe instancje utrzymują wyrok.

Więzienne bramy zamykają się za nią na 20 lat. Nie wiemy, czy on wierzy w jej niewinność, ale na pewno ją kocha. Jej samobójcza próba zdeterminuje go do działania. Wie, że tylko on może jej pomóc. Nie ma za sobą ani kryminalnej, ani żołnierskiej przeszłości, więc jego działania są nieudolne. Z czasem jednak idzie mu coraz lepiej.

Russell Crowe jest bardzo wiarygodny w roli zdeterminowanego męża i ojca. Wyciszony, nieokazujący emocji, daleki od wizerunku typowego ekranowego herosa.

[link=http://monolith.pl/]Monolith Films[/link]

[i]USA 2010, scen. i reż. Paul Haggis, wyk. Russell Crowe, Elisabeth Banks, Liam Neeson [/i]

[ramka]

KONKURS:

Dla naszych czytelników mamy:

4 bluzy z nadrukiem z filmu „Dla niej wszystko” i 4 zestawy po 2 DVD z filmami „Miasto Gniewu” i „W dolinie Elah”.

Wygrają 4 pierwsze zgłoszenia na adres [mail=kultura@rp.pl]kultura@rp.pl[/mail] z linkiem do zamieszczonej na rp.pl wybranej recenzji filmu dystrybuowanego przez Monolith Films. W tytule mejla proszę wpisać „Dla niej wszystko”.

Start konkursu: poniedziałek, 20 grudnia, godz. 11.00.

[b]Znamy już zwycięzców, poinformujemy ich drogą elektroniczną. Dziękujemy za udział w konkursie :)[/b]

[link=http://www.facebook.com/pages/Serwis-Kulturalny-rppl/140157390741]Zostań fanem serwisu na Facebooku[/link] [/ramka]

Od lat więc ratuje się, przenosząc w amerykańskie realia filmy z Europy czy Azji. Najczęściej nie dorównują one oryginałom: udział gwiazd i solidne budżety nie przesłaniają sztuczności tych zabiegów. Rzadziej zdarzają się sytuacje odwrotne.

[wyimek][link=http://www.rp.pl/galeria/9131,1,566563.html]Zobacz galerię fotosów z filmu [/link][/wyimek]

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Film
Gwiazda o polskich korzeniach na wyspie Bergmana i program Anji Rubik
Film
Arkadiusz Jakubik: Zagram Jacka Kuronia. To będzie opowieść o wielkiej miłości
Film
Leszek Kopeć nie żyje. Dyrektor Gdyńskiej Szkoły Filmowej miał 73 lata
Film
Powstaje nowy Bond. Znamy aktorów typowanych na agenta 007
Film
Mają być dwie nowe „Lalki”. Netflix miał pomysł przed TVP