– „Kafarnaum" nie jest zapisem dokumentalnym, ale wszystko, co się w filmie znalazło, jest oparte na prawdziwych zdarzeniach – mówi jego reżyserka Nadine Labaki. – Dużo czasu spędziłam w najuboższych dzielnicach Bejrutu, przez trzy lata chodziłam do ośrodków odosobnienia dla młodzieży, do sądów. W moim filmie wszyscy grają siebie. W swoje postacie wlewają własny ból.
Zaid ma 12 lat, zmierzwione włosy i doświadczenie, które nie powinno być udziałem żadnego dziecka. Na salę sądową zostaje doprowadzony w kajdankach, bo nożem okaleczył mężczyznę, któremu rodzice sprzedali jego 11-letnią siostrę. Dziewczynka zaszła w ciążę i w czasie poronienia wykrwawiła się na śmierć. Ale teraz to on oskarża. Zarzuca matce i ojcu, że dali mu życie, nie mogąc dać ani miłości, ani opieki, ani szansy na jakiekolwiek godne bytowanie.