Erotyzm magicznych kobiet

?Aleksiej Fedorczenko jest wierny Uralowi. Tym razem w nagrodzonych na T-Mobile Nowe Horyzonty „Niebiańskich żonach Łąkowych Maryjczyków" - pisze Barbara Hollender.

Aktualizacja: 14.01.2014 18:16 Publikacja: 14.01.2014 18:00

Niebiańskie żony Łąkowych Maryjczyków

Niebiańskie żony Łąkowych Maryjczyków

Foto: Stowarzyszenie Nowe Horyzonty

Republika Mari-El od 1992 r. jest autonomiczną częścią Federacji Rosyjskiej. Prawie połowa jej mieszkańców to Maryjczycy. Są wśród nich wyznawcy prawosławia i islamu. Ale w ostatnim czasie nagminnie powracają do tradycji pogańskich.

Zobacz galerię zdjęć

Aleksiej Fedorczenko od dawna zafascynowany jest tym rejonem. – Rosja jest złożonym tworem, to ponad 180 różnych grup etnicznych – mówi. – Maryjczycy reprezentują największą grupę wśród plemion ugrofińskich, jedyną, która do dzisiaj kultywuje tradycję wspólnej modlitwy w gajach i prostych rytuałów, mają też lokalnych kapłanów. Ich święta góra została wysadzona w powietrze, a gaje oliwne wycięte. Jednak zniszczenie symboli nie unicestwiło tej społeczności.

Fedorczenko zrealizował kilka filmów o Uralu. W znanych polskim widzom „Milczących duszach" portretował dwóch mężczyzn – męża i kochanka, którzy wspólnie jadą do Tatarstanu, by tam, zgodnie ze starym obrządkiem ugrofińskiego szczepu, spalić ciało ukochanej kobiety i rozsypać prochy w jeziorze.

Potem wrócił do starszego scenariusza. Na „Niebiańskie żony Łąkowych Maryjczyków" składa się 26 epizodów, poświęconych kobietom. Starym i młodym, szczęśliwym i nieszczęśliwym, pannom i mężatkom. Jedna z nich wyrywa się ze wsi, ale inne są jej wierne. Wszystkie mają imiona zaczynające się na „O". Ale łączy je też magia i nieokiełznany, bardzo naturalny erotyzm. Ten świat fascynuje, obnaża najbardziej naturalne odruchy i uczucia. Wszystko tu jest magiczne – urażona brzoza może zesłać nieszczęście, panny tańczą w kisielu dla zmarłych, milicjant zamiast broni nosi zwój paciorków do odstraszania złych duchów.

Fedorczenko portretuje ludzi, którzy trwają przy swoich wierzeniach, na przekór współczesnemu racjonalizmowi kultywują własne, magiczne odczuwanie rzeczywistości. Ale nie robi filmu etnograficznego. To opowieść o archetypicznych instynktach i o prawie do inności w świecie tak bardzo zuniformizowanym.

Barbara Hollender

Republika Mari-El od 1992 r. jest autonomiczną częścią Federacji Rosyjskiej. Prawie połowa jej mieszkańców to Maryjczycy. Są wśród nich wyznawcy prawosławia i islamu. Ale w ostatnim czasie nagminnie powracają do tradycji pogańskich.

Zobacz galerię zdjęć

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Film
Gwiazda o polskich korzeniach na wyspie Bergmana i program Anji Rubik
Film
Arkadiusz Jakubik: Zagram Jacka Kuronia. To będzie opowieść o wielkiej miłości
Film
Leszek Kopeć nie żyje. Dyrektor Gdyńskiej Szkoły Filmowej miał 73 lata
Film
Powstaje nowy Bond. Znamy aktorów typowanych na agenta 007
Film
Mają być dwie nowe „Lalki”. Netflix miał pomysł przed TVP