Nie po raz pierwszy autor „Cząstek elementarnych" staje przed kamerą. Był już bohaterem filmów fabularnych („Porwanie Michela Houellebecqa" oraz „Na progu śmierci" z 2014 r.). Zabawa w kino wyraźnie mu się spodobała, bo właśnie na polskie ekrany trafił kolejny obraz z Francuzem w roli głównej. Tym razem z pogranicza dokumentu i kinowego eseju, stworzony przez trzech holenderskich filmowców.
Nosi tytuł „Przeżyć: Metoda Houellebecqa" i odwołuje się do eseju francuskiego prozaika z 1991 r. zatytułowanego „Pozostać żywym". Opisał w nim cierpienia towarzyszące jednostce, której życie stoi pod znakiem twórczości. Podzielił się w nim swoją wrażliwością, samotnością, nienasyconą ambicją, egocentryzmem oraz idealizmem, który w obliczu kolejnych niepowodzeń przemienia się w rozpacz. I chociaż od publikacji tekstu minęło ćwierć wieku, to patrząc na steraną życiem twarz Houellebecqa, trudno nie odnieść wrażenia, że światowa sława nie przyniosła mu ulgi.