Elektrownie mają problem z Unią

Budowa nowych bloków jest zagrożona, bo UE opóźnia decyzje w sprawie przyznania darmowych praw do emisji CO2

Aktualizacja: 12.03.2010 02:16 Publikacja: 12.03.2010 02:15

Elektrownie mają problem z Unią

Foto: Fotorzepa, Tomasz Jodłowski TJ Tomasz Jodłowski

Dopiero w drugim półroczu okaże się, które z planowanych nowych bloków w polskich elektrowniach uzyskają darmowe prawa do emisji dwutlenku węgla. To jeden z podstawowych warunków opłacalności inwestycji i pozyskania kredytów.

Polskiej energetyce nowe moce są niezbędne, bo grozi nam deficyt energii. Nowe bloki mają zastąpić stare, które zostaną wyłączone zgodnie z zobowiązaniami, jakie Polska przyjęła, wstępując do Unii Europejskiej. Każda z czterech państwowych grup ma w planach rozpocząć od jednej do kilku tego rodzaju inwestycji w swoich elektrowniach, m.in. w Ostrołęce, Kozienicach, Opolu i Stalowej Woli.

Szanse na przydział bezpłatnych pozwoleń na emisję mają te z planowanych bloków, których budowa z jednej strony rozpoczęła się (fizycznie) z końcem 2008 r., a z drugiej – gdy uzyskają pozwolenia na eksploatację do połowy 2011 r. Problem jednak w tym, że nie wiadomo, które z projektów zostaną uznane przez Komisję Europejską jako rozpoczęte w wymaganym czasie. Jak dowiedzieliśmy się w w Ministerstwie Gospodarki, dopiero w trzecim kwartale Komisja będzie mieć gotowy przewodnik z zasadami zakwalifikowania inwestycji jako fizycznie rozpoczętych.

W prawie unijnym nie ma takiego określenia, ale jest w prawie polskim, dlatego resort zaproponował Brukseli, by właśnie te zapisy stanowiły kryterium oceny, które projekty można uznać za rozpoczęte. Z informacji „Rz” wynika, że przedstawiciele Komisji są skłonni uznać nasze argumenty, ale pewności nie ma, dopóki nie będzie jednoznacznej decyzji Brukseli. Ale dopiero w trzecim kwartale będą ostatecznie znane kryteria uznania inwestycji za rozpoczętą. Mimo to Ministerstwo Gospodarki nie obawia się opóźnień w realizacji inwestycji. Tymczasem eksperci są innego zdania. Tym bardziej że i sami energetycy z niepokojem czekają na decyzje Brukseli.

– Wpływ darmowych pozwoleń na efektywność inwestycji jest oczywista – mówi anonimowo wiceprezes jednej z dużych grup energetycznych. – Ubolewamy, że tak długo nie ma jednoznacznej opinii Komisji. Poza tym Bruksela może wymagać, by darmowe pozwolenia otrzymały tylko bloki, które do połowy przyszłego roku otrzymają decyzje eksploatacyjne.

– Takie stanowisko reprezentował poprzedni komisarz ds. środowiska i nie mamy pewności, czy nadal będzie obowiązywać – mówi nasz rozmówca.

– Kluczem do sukcesu polskich inwestycji jest rezygnacja z tej interpretacji.

[ramka][srodtytul]Zmiany w prawie[/srodtytul]

Na ok. 13 mld zł szacuje się koszty inwestycji w sieci energetyczne w Polsce do końca 2015 r. Energetycy twierdzą, że problemem nie jest finansowanie, ale bariery w przygotowaniu i realizacji projektów. Dlatego tak liczą na nową ustawę o realizacji tzw. inwestycji liniowych, która może ułatwić procedury, co pozwoli przyśpieszyć wykonanie prac. Szefowie spółek dystrybucyjnych, odpowiedzialnych za przesłanie energii bezpośrednio do odbiorców, uważają, że dzięki nowym przepisom uda się skrócić czas przygotowań nawet o dwa lata. Teraz cykl przygotowań do budowy na przykład linii na odcinku 5 km trwa nawet pięć lat. Projektem ustawy zajmuje się teraz Komitet Stały Rady Ministrów. Resort gospodarki, który przygotowywał dokument, liczy, że przed wakacjami parlament zakończy prace.[/ramka]

100 lat Konkursu Chopinowskiego
z „Rzeczpospolitą”

CZYTAJ WIĘCEJ

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

[mail=a.lakoma@rp.pl]a.lakoma@rp.pl[/mail][/i]

Dopiero w drugim półroczu okaże się, które z planowanych nowych bloków w polskich elektrowniach uzyskają darmowe prawa do emisji dwutlenku węgla. To jeden z podstawowych warunków opłacalności inwestycji i pozyskania kredytów.

Polskiej energetyce nowe moce są niezbędne, bo grozi nam deficyt energii. Nowe bloki mają zastąpić stare, które zostaną wyłączone zgodnie z zobowiązaniami, jakie Polska przyjęła, wstępując do Unii Europejskiej. Każda z czterech państwowych grup ma w planach rozpocząć od jednej do kilku tego rodzaju inwestycji w swoich elektrowniach, m.in. w Ostrołęce, Kozienicach, Opolu i Stalowej Woli.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Ekonomia
Złoty wiek dla ambitnych kobiet
Materiał Promocyjny
Jak wygląda nowoczesny leasing
Ekonomia
Rekordowy Kongres na przełomowe czasy
Ekonomia
Targi w Kielcach pokazały potęgę sektora rolnego
Ekonomia
Gminy przechodzą na OZE – nie zostań w tyle!
Materiał Partnera
Kroki praktycznego wdrożenia i operowania projektem OZE w wymiarze lokalnym
Ekonomia
Pracownik w centrum uwagi organizacji
Materiał Promocyjny
Suzuki Moto Road Show już trwa. Znajdź termin w swoim mieście