Rz: W rankingu ubiegłorocznych światowych rekordów cenowych na rynku bibliofilskim na drugim miejscu jest dwukartkowy maszynopis instrukcji z 1891 r., jak grać w koszykówkę. Sprzedany został w Sotheby's za 4,3 mln dolarów. W tym samym roku rekord na polskim rynku wyniósł 280 tys. zł. Antykwariat Wu-eL sprzedał zbiór rękopisów romantycznych wieszczów. Co nam daje porównywanie się ze światem?
Paweł Podniesiński:
Ubiegłoroczne obroty na polskich aukcjach bibliofilskich wyniosły ok. 9,3 mln. zł. Warto pokazywać cenowe rekordy w świecie. Dowodzą one, że są kolekcjonerzy lub inwestorzy gotowi dużo płacić za unikaty. Nie wiemy, kto kupił dokument o grze w koszykówkę, może fundusz inwestycyjny lub bank? Jeśli zakupu dokonał prywatny kolekcjoner, to jest to przykład stylu życia ludzi naprawdę bogatych. W zamożnych krajach kolekcja białych kruków potwierdza sukces życiowy i zawodowy kolekcjonera.
Najdroższa pozycja w ubiegłorocznym międzynarodowym rankingu cen to ilustrowana książka z XIX w. „Ptaki Ameryki" Johna J. Audoubona. Kupiono ją za ponad 11 mln dolarów. W 2000 roku tytuł ten sprzedano za ok. 8 mln dolarów – to pokazuje inwestycyjną wartość rzadkich druków. Czy jest w Polsce prywatny kapitał pozwalający na kupowanie białych kruków w takich cenach?
W 2009 r. obroty na krajowych aukcjach bibliofilskich były o 14 proc. wyższe niż w 2008 r. Natomiast w 2010 r. były o ok. 0,5 proc. niższe niż rok wcześniej. Jaka jest kondycja naszego rynku?